Artykuły

Przestarzały "Oniegin" w Teatrze Wielkim

"Oniegin" w choreogr. Johna Cranko w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Marcin Majchrowski w Dzienniku.

W Teatrze Wielkim - Operze Narodowej odbyła się premiera baletu "Oniegin" jednego z najwybitniejszych choreografów XX stulecia - Johna Cranko. Miało być to "wydarzenie na miarę europejską". Ale nie było.

Liczący ponad 40 lat "Oniegin" to spektakl legendarny, wystawiany w niemal wszystkich najważniejszych teatrach świata. Prapremiera odbyła się w 1965 roku w Stuttgarcie. Decydując się na tę premierę, Warszawa odrobiła ogromną lukę w swoim repertuarze. Ze Stuttgartu pochodzi realizatorka warszawskiego spektaklu, asystentka Cranko, baletmistrzyni i choreolog - Georgette Tsinguirides. Strona baletowa "Oniegina" była więc tak wierna oryginałowi, jak tylko możliwe. Także nad scenografią (autorstwa Elizabeth Dalton) i reżyserią świateł (Steen Bjarke) czuwali ludzie, którzy wznawiali ten balet niejeden raz w różnych miejscach świata. Takie były atuty sobotnio-niedzielnej premiery.

Cztery dekady to jednak szmat czasu. W połowie lat 60. ubiegłego wieku "Oniegin" był próbą przeniesienia arcydzieła Puszkina na uniwersalny język tańca. Lecz jeśli taką próbę się podejmuje, sięgając na dodatek po muzykę Czajkowskiego, to otwiera się dyskusję z jednym z najpiękniejszych dzieł operowych XIX stulecia. Warstwę muzyczną baletu stanowią jednak fortepianowe utwory Czajkowskiego, zorkiestrowane przez Kurta-Heinza Stolze. I to opracowanie nie jest najwyższych lotów.

Ale warszawskiej premierze wszystko miało być bliskie oryginałowi. Stąd też i banalna scenografia - jeśli wieś, to dwór i bujne drzewa, sypialnia Tatiany - koronkowo-falbaniasta, pojedynek - mgła, a na dokładkę wystrzał z pistoletu tak donośny, że chyba było go słychać na placu Teatralnym. Żadnej gry z konwencją, dosłowność ponad wszystko! Chylę czoła przed wysiłkiem tancerzy, ale wątpliwości budzi wartość całego przedsięwzięcia. "Oniegin" Cranko być może trzydzieści lat temu ten spektakl byłby objawieniem, ale dziś zbyt wiele w nim było kalek i wtórności, zbyt mało świeżości i odkrywczości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji