Łódź. Kamil Maćkowiak zagra w "Korowodzie" Stuhra
Kamil Maćkowiak [na zdjęciu] dostał główną rolę w nowym filmie Jerzego Stuhra. Zdjęcia do "Korowodu" rozpoczną się za miesiąc.
Film ma pokazywać dwa pokolenia Polaków - dzisiejszych 20-latków i ich rodziców, którzy w 1981 r. tworzyli Niezależne Zrzeszenie Studentów. Młodzi są bardziej optymistycznie nastawieni do świata i mało zainteresowani przeszłością.
Przy okazji pierwszych doniesień o filmie niektórzy pisali, że Stuhr przygotowuje opowieść o lustracji. Według reżysera w jego nowym obrazie będzie więcej niż dotychczas społeczno-politycznego tła, ale w filmie chodzi jedynie o pokazanie, jak rzeczywistość wpłynęła na pojedynczego człowieka.
Castingi do głównej roli trwały od stycznia. Ekipa przyglądała się kilkunastu młodym aktorom. Stuhr zdecydował się na Kamila Maćkowiaka; to kolejna propozycja filmowa dla aktora w ostatnim czasie. Maćkowiak dołączy do głównych bohaterów w serialu "Kryminalni" (niedługo TVN nada odcinki już z jego udziałem). Pod koniec ubiegłego roku mogliśmy go oglądać w "Oficerach".
Do tej pory aktor największe sukcesy odnosił na scenie. Na spektakle z jego udziałem trudno kupić bilet. - Nie chcę być aktorem wyłącznie teatralnym. Niezależnie od tego, jak scena jest ważna, nie może stać się jedyną przestrzenią zawodową, bo wtedy teatr zacząłby mnie nudzić i męczyć - aktor.
W filmie zobaczymy także reżysera i jego syna Macieja Stuhra, Jana Frycza, Aleksandrę Konieczną i studentów szkół teatralnych. Zdjęcia do filmu rozpoczną się 8 maja i potrwają do 22 czerwca. Ekipa będzie pracować w Warszawie, Krakowie, Rzeszowie, w Bieszczadach i... na Majorce. Maćkowiak: - Lubię podróżować. Zawsze podkreślam, że jestem człowiekiem drogi. Niestety, ze względu na nadmiar filmowych zajęć prawdopodobnie nie będzie można mnie zobaczyć w czerwcu na scenie "Jaracza".
"Korowód" ma być gotowy na Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni we wrześniu.
