Artykuły

TVP. Premiera "Czterech kawałków tortu"

Studio Teatralne Dwójki zaprasza w niedziele 25 marca o g. 23.40 na premierę a "Czterech kawałków tortu" w reż. Wojciecha Smarzowskiego (na zdjęciu).

Na ścianach tego domu jest wiele zdjęć. Michał z uwagą przygląda się fotografiom rodziny swojej dziewczyny, Doroty. Zna ją od kilku miesięcy, ale młodzi ludzie nie wiedzą o sobie wiele. Michał dziwi się, że wśród wizerunków nie ma tych najwcześniejszych, z czasów kiedy Dorota była bardzo mała. "To proste - tłumaczy dziewczyna - takich zdjęć nie ma. Moi biologiczni rodzice zginęli w wypadku. Zostałam adoptowana" - wyjaśnia zdumionemu Michałowi. Dokładnie w dniu swoich osiemnastych urodzin Dorota zaprasza swego ukochanego, aby przedstawić go rodzicom. Dziewczyna ma dość życia w domu, chce być z Michałem. Determinację Doroty zwiększa pozytywny wynik testu ciążowego. Michał, mieszkający na co dzień w akademiku biedny student, ma wątpliwości, czy podoła czekającemu go zadaniu. Obawia się także reakcji rodziców wybranki. Korzysta z domowego barku, pijąc na odwagę. Anna, macocha Doroty, wraca wcześniej. Dziś podejmuje niezwykłego gościa. Jest nim Elżbieta, biologiczna matka dziewczyny. Elżbieta, maltretowana przez bezrobotnego męża - alkoholika, przed laty porzuciła swą najmłodszą córkę. Wciąż dręczą ją z tego powodu wyrzuty sumienia. Teraz Anna wyjawia jej przyczyny, dla których zaprosiła Elżbietę. Kobieta tłumaczy, że od czasu adopcji jej małżeństwo jest w kryzysie. Przyczyną powolnego rozpadu związku ma być właśnie Dorota. Anna chce, aby po kilkunastu latach rozłąki Elżbieta przyjęła pod swój dach samodzielną z prawnego punktu widzenia dziewczynę. Elżbieta odmawia: nie ma na to warunków, a dla Doroty, nieświadomej nawet, że jej biologiczni rodzice w ogóle żyją, byłby to prawdziwy szok. Lecz w tym momencie w pokoju pojawia się Dorota i zataczający się, podpity Michał. Kiedy na jaw wychodzi tożsamość Elżbiety oraz plany Anny i ciąża Doroty, emocje sięgają zenitu. Wracają dawne urazy i żadna z osób nie jest w stanie poradzić sobie z targającymi nią uczuciami, z sytuacją, do której nikt z obecnych nie dorósł. "Cztery kawałki tortu" to debiut sceniczny Marii Czarneckiej. Po raz pierwszy autorka zaprezentowała swój dramat w Laboratorium Dramatu, utworzonym w 2005 roku przy Towarzystwie Autorów Teatralnych i zrzeszającym dramaturgów młodego i średniego pokolenia. W ramach Laboratorium odbywają się czytania nowych sztuk i spotkania z autorami. Każdy z tekstów jest parokrotnie analizowany przez biorących udział w zajęciach. Dopiero po dyskusjach sztuka autora należącego do Laboratorium może trafić na deski sceniczne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji