Wspierajmy kulturę wysoką
- Szczególną uwagę musimy poświęcić temu, co potrafimy sami wytworzyć. Myślę tu o gdańskich specjalnościach: jassie, teatrach tańca, Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia i Instytucie Sztuki Wyspa. To przecież one, a nie kilkudniowy festiwal, tworzą codzienny obraz kultury w naszym mieście - mówi Anna Czekanowicz, zastępca dyrektora Biura Prezydenta Gdańska, poetka.
Mirosław Baran: Jak ważna dla Gdańska jest kultura? Jak ocenia Pani jej miejsce w budżecie miasta?
Anna Czekanowicz [na zdjęciu]: - Swoją funkcję sprawuję od niedawna, budżet Gdańska został zatwierdzony, zanim się pojawiłam w urzędzie miejskim. Nie mogę zatem powiedzieć, jakimi przesłankami kierowały się osoby decydujące o wydatkach na kulturę. Jednak w moim przekonaniu kultura jest jednym z priorytetów Gdańska, to przecież ona współtworzy obraz miasta. Choć faktycznie finanse przekazywane na działalność różnych miejskich instytucji mogą budzić zastrzeżenia.
Jakie będą Pani pierwsze działania?
- Moim zamiarem jest zinwentaryzowanie naszego stanu posiadania, dokładnego sprawdzenia, co mamy i co chcemy jeszcze mieć. Gdańsk ma przecież spore aspiracje. Obecnie efekt spisu jest wielką niewiadomą, jednak wszystko, co zdarzy się po drodze, zadziała tylko z korzyścią dla miasta. Musimy pomyśleć także o współpracy z naszymi sąsiadami, czyli Sopotem i Gdynią, ale także miejscowościami mniejszymi, takimi jak chociażby Tczew czy Wejherowo, które mają także swoje plany. W końcu Trójmiasto - jako metropolia, którą chce się stać - może doczeka się wspólnej oferty kulturalnej. Planuję też w najbliższym czasie serię spotkań z osobami współtworzącymi obraz kulturalny Gdańska. Myślę tu o przedstawicielach miejskich instytucji, ale także twórcach niezależnych. Postaram się nikogo nie pominąć, spotkać się z ludźmi, którzy swoimi działaniami i projektami wzbogacają czy mogą wzbogacić ofertę kulturalną.
Jakie będą priorytety miasta przy wspieraniu kultury?
- W moim wewnętrznym przekonaniu wspierać trzeba kulturę wysoką, która nie jest dochodowa. Aby poszerzyć krąg jej odbiorców, można elementy kultury wyższej wplatać w imprezy takie, jak chociażby sprowadzony z Międzyzdrojów Festiwal Gwiazd. Pojawiły się przecież na nim elementy bardzo poważne, jak chociażby spotkania z pisarzami, spektakle teatralne czy Salon "Polityki". I punkty te przyciągnęły tłumy widzów. Można sobie zadać pytanie, czy akcyjność powinna być sposobem na traktowanie kultury. Moim zdaniem - nie. Dlatego szczególną uwagę musimy poświęcić temu, co potrafimy sami wytworzyć. Myślę tu o gdańskich specjalnościach: jassie, teatrach tańca, Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia i Instytucie Sztuki Wyspa. To przecież one, a nie kilkudniowy festiwal, tworzą codzienny obraz kultury w naszym mieście.
*Anna Czekanowicz - zastępca dyrektora Biura Prezydenta Gdańska, funkcję pełni od 5 lutego 2007 roku. Do jej obowiązków należy m.in. sprawowanie pieczy nad sprawami kultury w mieście, a także przygotowanie strategii związanej z gdańskimi aspiracjami do miana Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2016. Poetka, członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, wcześniej była zastępcą dyrektora Opery Bałtyckiej.
