Artykuły

Warszawa. Polacy w erotycznym czworokącie

"Fredro dla dorosłych mężów i żon" to uwspółcześniona wersja komedii Aleksandra hrabiego Fredry. Reżyser Eugeniusz Korin chce z humorem i ironią opowiedzieć o sztuce miłości dzisiejszych Polaków. Premiera 3 marca o g. 19 w Teatrze Komedia.

"Mąż i żona" -wystawiona po raz pierwszy w 1821 roku - jest klasyczną komedią pomyłek, pełną sytuacyjnych gagów. Rozgrywa się w erotycznym czworokącie, który tworzy młode małżeństwo, przyjaciel domu i pokojówka. Wszyscy udają i oszukują.

Twórcy wersji "dla dorosłych mężów i żon" przenieśli akcję z początku XIX w XXI wiek, gdzie rządzą nowe technologie i prym wiedzie postmodernizm. Jak zapewniają, tekst Fredry brzmi wciąż aktualnie, a jego obserwacje zadziwiają przenikliwością. Bohaterowie używają, co prawda, komórek i laptopów, ale niekończące się kłótnie między mężami a żonami wcale się nie zmieniły. Widzowie postarają się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy miłość i małżeństwo mogą iść w parze.

Eugeniusz Korin niedawno na scenie Teatru Nowego Praga wystawił "Samotny zachód" Martina McDonagha z Michałem Żebrowskim i Tomaszem Kotem w rolach głównych. Tym razem reżyser ponownie postanowił zaprosić do współpracy Żebrowskiego. Ale to niejedyna aktorska gwiazda w obsadzie. Zobaczymy też Jolantę Fraszyńską i Joannę Liszowską, a partnerować będzie im Wojciech Mecwaldowski.

"Fredro dla dorosłych mężów i żon" ma być inteligentną zabawą, przewrotną i pełną pikanterii komedią. Czy te zapowiedzi się sprawdzą - przekonamy się po sobotniej premierze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji