Artykuły

Szekspir, czyli po co tyle żreć?

"Tymon Ateńczyk" w reż. Macieja Prusa w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Edwin Bendyk w Polityce.

Tytułowy bohater "Tymona Ateńczyka" Williama Szekspira żyje pełnią życia dziecka fortuny. Gdy kończy się majątek, podtrzymywane przez pieniądz więzi pękają jak jarmarczne baloniki. Dla Pawła Łysaka, nowego dyrektora Teatru Polskiego w Bydgoszczy, wyreżyserowany przez Macieja Prusa spektakl stał się pretekstem do stworzenia projektu pt. "Po co tyle żreć/Szekspir+". Składa się z warsztatów, wykładów i wieńczącej spektakl debaty "Konsumpcja: mieć albo nie mieć?" z udziałem filozofki Agaty Bielik-Robson, artystki Joanny Rajkowskiej oraz niżej podpisanego (prowadził ją Paweł Mościcki z "Krytyki Politycznej"). Trwająca do późnej nocy dyskusja była próbą sądu nad współczesną konsumpcją czy raczej hiperkonsumpcją, kiedy to przedmiotem rynkowego obrotu stają się marzenia, uczucia i znaki nie mające konkretnego, materialnego wyrazu. W sporze o to, czy taki system podatny jest jeszcze na krytykę, czy istnieje możliwość zaproponowania alternatywy, jak dalece polskie społeczeństwo jest już w tym systemie zanurzone, "Tymon Ateńczyk" przywoływany był wielokrotnie. Bo choć Szekspirowski tekst wydawać się może anachroniczny, to jednak inspiruje do dyskusji o ludzkiej naturze i jej transformacji do Homo consumencus.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji