Artykuły

Wilson wybiera aktorów w castingu

Robert Wilson otworzył nowy rozdział w naszym rodzimym teatrze. Do tej pory castingi nie miały miejsca w szacownych instytucjach serwujących kulturę wysoką - pisze Magdalena Łukaszewicz w Dzienniku.

Ponad stu młodych aktorów z całej Polski wzięło udział w castingu przeprowadzonym przez Roberta Wilsona [na zdjęciu], jednego z najwybitniejszych światowych twórców teatralnych.

Do tego nietypowego konkursu przystąpiła również Katarzyna Figura. Po kilkunastu godzinach Wilson wybrał 40 osób, z których 12 weźmie udział w spektaklu przygotowywanym na 50. urodziny warszawskiego Teatru Dramatycznego. Czy w ostatecznej obsadzie znajdzie się Figura? Tego jeszcze nie wiadomo.

"Skupcie się na jednym punkcie i stójcie. Ten, kto nie potrafi stać na scenie w kompletnej ciszy, nie jest dobrym aktorem" - to pierwsze słowa, jakie skierował Robert Wilson do aktorów. "Teraz spróbujcie przejść metr w trzy minuty" - Czułem się jak na egzaminie do szkoły teatralnej. Dla Wilsona przecież nie ma znaczenia, w jakich teatrach pracujemy. On szuka w nas, jak się wyraził, prawdy i talentu - mówi jeden z aktorów, który przyjechał na casting z Gdańska.

Pytamy reżysera, czy znajduje to, czego szuka: - To bardzo trudne. Teatr jest sztucznym tworem, w którym kreowane są sztuczne sytuacje. Wymagam więc od aktorów, żeby w tym nieprawdziwym świecie byli jak najbardziej prawdziwi. Niektórzy spełniają moje wymagania - tłumaczy Wilson. Korytarze Dramatycznego są pełne czekających na swoją kolej aktorów. - Mężyczyźni wchodzą pierwsi. Ja wejdę chyba dopiero wieczorem - mówi 25-letnia aktorka. Razem z nią w 20-osobowej grupie jest Katarzyna Figura. - Ci młodzi aktorzy nie do końca wierzą, że taka uznana artystka bierze udział w castingu. Jednak czasy się zmieniają i każdy aktor, niezależnie od wieku i zajmowanej pozycji, musi walczyć o swoje, niemal codziennie udowadniać swoją wartość - mówi Piotr Cieślak, dyrektor Teatru Dramatycznego.

To za jego sprawą Wilson zdecydował się na współpracę z Dramatycznym. - Po premierze "Kobiety z morza" w jego reżyserii był zachwycony polskimi aktorami. Jesienią jego "Kuszenie św. Antoniego" publiczność Festiwalu Festiwali Teatralnych przyjęła owacyjnie i uznała je za najlepszy spektakl tej imprezy. Zaproponowałem więc Wilsonowi współpracę, a on ją przyjął - tłumaczy dyrektor.

Dzisiaj już wiadomo, że Wilson wyreżyseruje w Warszawie pierwsze dwa akty "Akropolis" Wyspiańskiego. Nie wiadomo jednak dlaczego konkretnie tę sztukę wybrał słynny reżyser.

A w jaki sposób artysta definiuje swoją sztukę? - Mój teatr nie podlega interpretacji. Nie udziela odpowiedzi, ale zadaje pytania - twierdzi Wilson.

Na razie nie wiemy, jakie pytania zada polskiej publiczności. Na pewno jednak otworzył już nowy rozdział w naszym rodzimym teatrze. Do tej pory castingi nie miały miejsca w szacownych instytucjach serwujących kulturę wysoką.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji