Smutek odchodzenia
"Umarli ze Spoon River" w reż. Jolanty Ptaszyńskiej w Teatrze Telewizji. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Jola Ptaszyńska, reżyserka pamiętnego widowiska telewizyjnego "De Aegypto" (1995), laureatka Paszportu "Polityki", przypomina o sobie kolejnym wysmakowanym wizualnie i muzycznie spektaklem. Teatr Telewizji pokaże jej adaptację "Umarłych ze Spoon River", poematu Edgara Lee Mastersa. Utwór Mastersa, nazywanego nie bez powodu "Balzakiem poezji", składa się z 244 historii życia i śmierci spoczywających na wzgórzu mieszkańców amerykańskiego miasteczka Spoon River; razem tworzą epicką panoramę losu ludzkiego.
Reżyserka wybrała kilkadziesiąt z nich i dała im twarze najlepszych polskich aktorów, m.in.: Joanny Szczepkowskiej, Anny Dymnej, Kingi Preis, Jolanty Fraszyńskiej, Zbigniewa Zapasiewicza, Leona Niemczyka (w swojej ostatniej roli), Krzysztofa Globisza, Jana Englerta, Jana Peszka. Przewodnikami w wędrówce po miasteczku, w którym czas zatrzymał się na epoce dixilandu (muzyka i stylizowane stroje odgrywają w spektaklu rolę równorzędną z tekstem), jest tajemnicza para filozofów, granych przez Zbigniewa Zamachowskiego i Daniela Olbrychskiego. Wysłuchują zwierzeń umarłych.
Przebija z nich nastrój melancholii, wszechobecne jest poczucie niespełnienia, zawiedzionych ambicji, rozczarowanie życiem, przeświadczenie, że człowiek jest jedynie igraszką losu, Boga, Historii. Z atmosferą budowaną przez aktorów doskonale współgra sceneria spektaklu: malarsko sfotografowane przez Adama Sikorę ruiny nieczynnej Huty Kościuszko w Chorzowie. Trudno o bardziej odpowiednie miejsce do snucia refleksji na temat natury człowieka, jego przeznaczenia, sił, które kierują ludzkim losem, sensu życia, przemijania. Ale ruiny chorzowskiej huty mają jeszcze jedno znaczenie - odnoszą się do wydarzenia, o którym w przedstawieniu wspominają przewodnicy po krainie umarłych - do katastrofy sprzed roku, kiedy pod gruzami hali targowej zginęli miłośnicy gołębi pocztowych i ich bliscy. Im spektakl jest dedykowany.
"Umarli ze Spoon River", Teatr Telewizji, Pr. 1, emisja 29 stycznia, godz. 21.