Baletowy pejzaż
Współczesny balet, a raczej jego twórcy, dość często usiłują podejmować tematy, z którymi i filozofowi uporać się niełatwo: wyrażania tańcem np. zagadek ludzkiego bytu, interpretowanie spraw ostatecznych zwykle jednak zaczyna się i niestety kończy — na zawiłych słownych komentarzach choreografów, zamieszczonych w programie. Pokazanie bowiem ner scenie tak karkołomnych zamierzeń udaje się bardzo rzadko i jedynie najwybitniejszym artystom dysponującym wykonawcami najwyższej klasy.
Ale nie znaczy to przecież wcale, że nie warto w tej dziedzinie — także i u nas w kraju — próbować czegoś więcej niż abstrakcyjnych form „czystego” tańca lub konstrukcji prostych fabułek. Ryzyko takich poszukiwań niedawno właśnie z powodzeniem podjęła w Teatrze Wielkim — Operze Narodowej Hanna Chojnacka, znana już z licznych reżyserskich i choreograficznych dokonań w tej i innych krajowych placówkach.
Prapremiera baletowa zatytułowana Pejzaż nocą nie jest może wydarzeniem monumentalnym, ale też na pewno nie rozczarowuje widza; przynosi mu bowiem niemałą satysfakcję estetyczną, może też skłaniać do refleksji nad siłą dramatycznego wyrazu zawartą w ciele tancerzy; Spektakl Pejzażu, przygotowany do muzyki będącej zgrabnym kolażem fragmentów Bolera Ravela oraz piosenek Brela, Korcza i Stokłosy z tekstami m.in. Kofty i Młynarskiego, stawia sobie ambitny cel zilustrowania językiem tańca wszystkiego, co łączy — i dzieli — dwoje bliskich sobie ludzi.
Wartością tego dziełka Hanny Chojnackiej nie jest może odkrywczość wkładu choreograficznego czy specjalna oryginalność form plastycznych; jest nią natomiast harmonia użytych środków i jasno zarysowanego celu, jest maksymalną ekspozycją tańca, która wypływa z samego wnętrza utalentowanych wykonawców. Para młodych tancerzy — Ilona Malka i Marcin Kaczorowski (nazwiska nie zapisane jeszcze dotąd wyraźniej w konkursach baletowych) — może być dumna ze swej roli pełnoprawnych współtwórców tego kameralnego widowiska o mocnych nastrojach liryzmu i dramatyzmu, zamkniętego w zbyt może chwilami chłodnej, choć pomysłowo skomponowanej przez Barbarę Kędzierską przestrzeni scenograficznej.
Pejzaż nocą może z pewnością stać się spektaklem, który’ rokuje ożywienie i zapełnienie wciąż trochę martwej Sali Kameralnej T.W. Polecamy go bez zastrzeżeń uwadze miłośników baletu — nie tylko współczesnego…