Artykuły

Przesłanie z miejsca przesiąkniętego „Dybukami”

Po Wajdzie, Holland czy Warlikowskim za Dybuka bierze się Maja Kleczewska, poszerzając klasykę żydowskiej literatury o wątek Holocaustu. – Wolimy o tych sprawach zapomnieć, ale trzeba o nich mówić, bo są ważne i wciąż niezałatwione — mówi aktor Jerzy Walczak

Inspirowany ludową legendą o niespełnionej miłości dramat Szymona An-skiego staje się dla Mai Kleczewskiej i dramaturga Łukasza Chotkowskiego pretekstem do opowieści o powracającej pamięci. — Nie możemy zapominać, ilu Żydów mieszkało w Polsce przed wojną, jak wielkim obszarem było getto i co się stało z Muranowem — kości Żydów zmielono wraz z gruzami kamienic i powstały na nich nowe bloki. Pamiętamy o tym tylko przy okazji rocznic i obchodów, a na co dzień wypieramy z pamięci przeszłość — zwraca uwagę Chotkowski. - Nasz Dybuk to rzecz o przywróceniu ofiar Holocaustu. Oddajemy im głos. Przywołujemy na scenie relacje świadków, którzy żyli w warszawskim getcie — tłumaczy dramaturg współpracujący z Kleczewską. Twórcy konfrontują współczesność z tymi, którzy odeszli, lecz niczym tytułowe dybuki na trwałe „przylgnęli” do nas, żyjących. A wszystko po to, by historia kolejny raz nie zatoczyła koła.

Ważny jest kontekst i miejsce, w którym spektakl powstaje. Teatr Żydowski wybudowano w centrum przedwojennej dzielnicy żydowskiej i na terenie dawnego getta. - Jest przesiąknięty Dybukami. Tekst An-skiego zrealizowano tutaj parokrotnie. Aktorzy mają w pamięci tamte inscenizacje, grali w nich — np. Gołda Tencer 40 lat temu wcieliła się Leę. W naszym przedstawieniu ich role powracają — opowiada Łukasz Chotkowski Scenografia spektaklu to sala prób Teatru Żydowskiego odwzorowana na scenie jeden do jednego. - Kiedy weszliśmy do tej przestrzeni, poczuliśmy niezwykłą energię. W tych deskach jest zaklęta żydowska kultura. Język jidysz, podczas II wojny światowej prawie doszczętnie wybity na polskich ziemiach, okazuje się wciąż żywy — dodaje.

Dybuk An-skiego to historia złamanej obietnicy. Dwaj przyjaciele przyrzekli sobie, że ich nienarodzone jeszcze dzieci wezmą ślub. Po latach, mimo że młodzi się kochają, ojciec Lei nie zamierza dotrzymać słowa — chce wydać córkę bogato za mąż. Zrozpaczony Chunon ginie, próbując odzyskać ukochaną za pomocą magicznych zabiegów. Jego dusza wstępuje w ciało Lei w dniu jej ślubu. Na scenie zostaje to ograne w ciekawy sposób. Występujący w Żydowskim gościnnie Magdalena Koleśnik i Piotr Stramowski tworzą symboliczną jedność, poruszając się przytuleni w przydużym ubraniu. To wyzwanie. - Nawet jeśli aktorska intuicja coś mi podpowiada, to nie mogę tego zrobić, bo słucham partnera, wsłuchuję się w niego, trochę rezygnuję ze swoich pomysłów, a wsiąkam w czyjeś. Brakuje tego w codziennym życiu. Dla mnie to prawdziwa lekcja — przyznaje aktorka

Dla odtwórczyni roli Lei Dybuk jest przede wszystkim opowieścią o miłości. – O miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną, ale też o miłości do zmarłych. O tym, że respektuje się ich istnienie — nawet jeśli tylko w pamięci czy wyobraźni, ta pamięć bierze się właśnie z miłości — mówi Koleśnik. Aktorzy doceniają metody Kleczewskiej. - Współpraca z nią coś we mnie otworzyła coś, o czym być może nie chciałem dotąd mówić, co było gdzieś ukryte — zdradza Jerzy Walczak wcielający się w postać Meszulacha, łącznika pomiędzy światami.

Pytany, w jaki sposób spektakl będzie się odnosił do Holocaustu, Łukasz Chotkowski przywołuje okoliczności powstania Dybuka. – An-ski pisał ten tekst z niesamowitego przeczucia. Odnosi się w nim do powstania Chmielnickiego — pojawiają się reminiscencje wymordowania stu tysięcy Żydów, portretuje atmosferę przez I wojną światową i narastający antysemityzm. Daje sygnał: idzie zagłada! I to się spełniło — przypomina współautor scenariusza. - Podejmujemy również temat bezpowrotnie utraconego i złamanego przymierza pomiędzy dwoma narodami. Skoro w Polsce żyło najwięcej Żydów w Europie, to znaczy, że było im tu dobrze, że jakoś wszyscy razem egzystowaliśmy. Co takiego się stało, że przetrwało ich tylko 300 tysięcy? – zastanawia się Chotkowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji