Artykuły

Kolejna premiera w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie przechodzi do historii. Wystawiono Cyda Pierre’a CorneilIe’a. „Beau comme le Cid” — „Piękny jak Cyd” — to potocznie dzisiaj używane francuskie przysłowie, najlepiej chyba udowadniające, jaką rolę w dziejach światowej literatury i kultury odegrało dzieło o historii legendarnego hiszpańskiego rycerza, opiewanego w dziesiątkach poematów i pieśni. Ten sam wątek przeplata się w sławnym dramacie. Burzliwe namiętności miotające bohaterami, wielka szalona miłość, gwałtowny konflikt między obowiązkiem a potężnym uczuciem, bohaterskie czyny, pojedynki, intrygi, rozpacz i pasja, zazdrość i nienawiść — to elementy, którym dramat zawdzięcza swój oszałamiający sukces u publiczności teatralnej.

Genialny przekład — parafraza Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego przypadł krakowskiej publiczności do serca. Należy zwrócić uwagę na oryginalną scenografię Anny Sekuły, nie przesadzoną, ale świetnie współgrającą z działaniami scenicznymi. Wspaniale wypadła jako Infantka — Ziuta Zającówna. Nic dodać nic odjąć głównemu bohaterowi dramatu, którego zagrał Tomasz Wachowicz. Szimena w dwóch obsadach Agaty Jakubik i Małgorzaty Kochan, równie dobrze wypadła na tle pozostałych postaci. W przedstawieniu biorą udział również Zdzisława Wilkówna, Władysław Kulka, Andrzej Gazdeczka, Krzysztof Górnicki, Roland Nowak i Piotr Pilitowskl.