Kobieta pracująca
IRENA KWIATKOWSKA tryska energią i przygotowuje się do nowego sezonu teatralnego.
>>92-letnia Irena Kwiatkowska najwyraźniej podpisała pakt z diabłem i wskutek tego niezapomniana Kobieta Pracująca z "Czterdziestolatka" jest nie do zdarcia.
Ta aktorka jest wiecznie młoda (przynajmniej duchem) i wciąż aktywna zawodowo. Nieustannie uczestniczy w festiwalach i różnych imprezach, nadal koncertuje w całej Polsce i występuje w stołecznym Teatrze Polskim w spektaklu "Zielona Gęś".
Zawsze towarzyszy jej ta sama osoba - Uarda Sikorska, która jest asystentką słynnej gwiazdy i jednocześnie reprezentuje ją w sprawach zawodowych. Obie panie są właściwie nierozłączne. Poznały się dwa lata temu podczas przygotowań do jubileuszu artystki w Teatrze Polskim. Aktorka ma stuprocentowe zaufanie do swojej menedżerki, która oryginalne imię zawdzięcza pewnej bohaterce jednego z romansów. A Uarda po arabsku oznacza Róża. W każdym razie Irena Kwiatkowska polega na pani Uardzie dosłownie w każdej sprawie i zawsze może liczyć na jej dyskrecję.
Podczas niedawnego V Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku zorganizowano imprezę pod hasłem "Klinika Dobrego Humoru". Wszystkie zaproszone do Trójmiasta gwiazdy zostały kolejno zważone i poddane rozlicznym badaniom. Zmierzono im także ciśnienie. I cóż się okazało? Że najlepsze wyniki uzyskała właśnie Irena Kwiatkowska! Ciśnieniomierz pokazał 130 na 80. Wynik jak z podręcznika dla studentów medycyny.
Większość tegorocznych wakacji Irena Kwiatkowska spędzi w podwarszawskim Skolimowie, gdzie musi nabrać sił przed rozpoczynającym się we wrześniu kolejnym sezonem teatralnym. Wybiera się też z rodziną na parę dni nad morze.
Zapytaliśmy Kobietę Pracującą o najlepsze sposoby na świetną kondycję, a także o to, skąd aktorka czerpie siły witalne.
- Najważniejsze są sen i dieta - zdradziła aktorka. - Należy mianowicie sypiać minimum osiem godzin na dobę i spożywać dużo ryb. Przed wielu, wielu laty dowiedziałam się tego od pewnej pani ze Szwajcarii. Ja jej na to odparłam, że bardzo lubię pstrągi, a ona, że nie chodzi o pstrągi, tylko o tłuste ryby, takie jak karp czy halibut. Piecze sieje w piekarniku, bez tłuszczu, na folii i z cytryną. Trzeba je jeść nie tyle codziennie, ile często. Ważna jest też gimnastyka. Sporo się w życiu naćwiczyłam. W czasach licealnych brałam nawet udział w międzyszkolnych turniejach szermierczych.
W szkole teatralnej też były ćwiczenia rytmiczne i bardzo zwracano uwagę na formę. A teraz dużo spaceruję. W ogóle nie męczy mnie chód.
Efekt stosowania tych sposobów jest taki, że aktorka - mimo swoich 92 lat - ani myśli o odpoczynku.
- Chcę grać, mogę grać, podobam się ludziom na scenie, więc nie mam zamiaru odpoczywać - kwituje.
Aktorka i wielbicielka Radia Maryja w jednym nie przyznała nam się do podpisania paktu z diabłem.<<