Artykuły

„Jak nie teraz, to kiedy, jak nie my, to kto?”

Głuchowska w swoim spektaklu Jak nie teraz, to kiedy, jak nie my, to kto? (Małgorzata Głuchowska, produkcja Teatr Ludowy i Łaźnia Nowa w Krakowie) dzieli się także własnym doświadczeniem jako młodej dziewczyny, intelektualistki, feministki może nawet, spoglądającej na historię z dzisiejszej perspektywy. W swoim projekcie twierdzi, że zapisy polskiej historii najnowszej są męskoosobowe. Twierdzi, że w opowieści o legendarnych strajkach solidarnościowych zostały pominięte kobiety — pomniki. Twierdzi, że marginalnie traktuje się postaci Anny Walentynowicz i Henryki Krzywonos — kobiet skrajnie różnych, jeśli idzie o charakter, temperament, poglądy. Nie chodzi tu więc — zdaniem Głuchowskiej — wcale o ich spojrzenie na tamten czas, przełom polskiej historii, strajki, obrady Okrągłego Stołu. Chodzi o to, że kobiecą twarz historii zakrywa woalka niepamięci. Głuchowska chce, by znów głośno rozmawiać o roli kobiet we współczesnych dziejach Polski. Reżyserka pyta, jak ma budować tożsamość nie tylko osobistą, ale też narodową i postawę obywatelską, skoro jedyne, co jako kobieta odziedziczyła z tamtych bohaterskich czasów, to tak naprawdę… Seksmisja?

Głuchowska spogląda na świat z perspektywy Lamii, nienawidzącej mężczyzn, walczącej o sfeminizowany świat, i szuka dla siebie miejsca w historii najnowszej.

Wcale nie twierdzę przy tym, że to spektakl wybitny, taki, który wejdzie w teatralny obieg. Ważniejszy jest problem — kobiety dopiero teraz odzyskują należne im miejsce. O Henryce Krzywonos mówiono z rzadka, głośna stała się dopiero po jej wystąpieniu na uroczystym zjeździe „Solidarności”. Z kolei Anna Walentynowicz wpisała się w historię głównie za sprawą swych sporów z Lechem Wałęsą. Właśnie teraz zyskują swoje miejsce…

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji