Artykuły

Męka Pańska w butelce

Zespól Teatru im. Jana Kochanow­skiego zabierze nas dziś wieczo­rem w nieco metafizyczną, miej­scami groteskową podróż w cza­sie. Akcja "Męki Pańskiej w butelce" roz­poczyna się w XVII w. i trwa do dziś.

Żyjący w XVII wieku w Amsterdamie fi­lozof Uriel da Costa wyprowadził teorię, w myśl której dusza ludzka jest śmiertelna i materialna. Ponieważ każdy otrzymuje to w co wierzy, jego dusza zamienia się w ma­terialny przedmiot, a konkretnie w laskę, któ­ra towarzyszy nam w wędrówce przez wie­ki. W trakcie tej podróży poznajemy pięć po­staci. Każda z nich ma pewien problem, z któ­rego rozwiązaniem nie może sobie poradzić. - Teatr z natury jest metafizyczny, a ta sztu­ka szczególnie. My staramy się, by była to metafizyka w dobrym znaczeniu tego słowa, czyli ta zrozumiała dla widza - powiedział nam Wiesław Hołdys, reżyser.- Ta sztuka jest głęboko osadzona w myśli religijnej oraz w wywodzącym się z tradycji żydowskiej przekonaniu, iż każda rzecz ma swoje imię.

To chyba główne przesłanie, iż każde ist­nienie musi być nazwane. To szczególnie ważne we współczesnej epoce uniformizacji i masowych grobów, gdzie ludzkie istnienie jest tylko numerem. Postacie w "Męce" są indywidualnościami i każda ma swoją, inną od pozostałych duszę. Opolska inscenizacja sztuki współczesnej autorki Lidii Amejko jest jej prapremierą. Scenografię opraco­wał Janusz Tartyłło, a ścieżkę dźwiękową przygotował reżyser.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji