Sugestywny portret Polaków
Autorowi udało się nakreślić sugestywny obraz nas samych - o "2 maja" Andrzeja Saramonowicza w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Narodowym (premiera 28 lutego) piszą w Przeglądzie nr 11.
Autorowi udało się nakreślić sugestywny obraz nas samych. Trudno odmówić celności portretowi uczestniczki reality show (Ewa Konstancja Buthak) czy monologowi dozorcy (Andrzej Blumenfeld), który wylicza, jak nienawidzi Żydów, Azjatów, księży, pedałów, robotników, a przede wszystkim Polaków, bo ich za dobrze zna.
Na scenie pojawiają się też inni mieszkańcy warszawskiej kamienicy, którzy po zawaleniu domu muszą budować nowe życie. Dobór miejsca umożliwia pokazanie wielu różnorodnych postaci, jak również przepaści mentalnej, a nawet językowej, utrudniającej porozumienie pokoleń.
Gra plejady znakomitych aktorów, m.in. Danuty Stenki, Anny Seniuk, Krzysztofa Kolbergera i Doroty Landowskiej, w połączeniu z pomysłową oprawą muzyczną skutecznie nadrabia pojawiający się chwilami chaos inscenizacyjny.