Artykuły

"UCIECZKA" MICHAIŁA BUŁHAKOWA, napisana w 1927 specjalnie dla MCHAT-u, zbyt rzadko pojawia się na polskich scenach. Dobrze się więc stało, że Henryk Giżycki postanowił pokazać ją w Teatrze Ludowym w Krakowie (na zdj. od lewej: Andrzej Gazdeczka, Tadeusz Szaniecki i Zbigniew Horawa). "Dziwny i niezwykły to utwór - napisała w programie do spektaklu Joanna Wożniak - dramat i ironia, tragedia i groteska, okrucieństwo i niemalże farsa splatają się ze sobą nieustannie, tworząc wizję jak z sennego koszmaru. Sam autor określił przecież swoje dzieło mianem ośmiu snów. (...). Ostatnim możliwym ratunkiem wydaje się ucieczka - rozpaczliwa, szaleńcza próba uniknięcia przeznaczenia, niepoddania się wyrokowi historii. Jakże złudny to jednak ratunek - nie można uciec przed historią, nie można uciec przed sobą samym".