Drapacze chmur wyżej niz kogel-mogel z czarnych jaj
VIII Ogólnopolski Festiwal Sztuk Autorskich Windowisko w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Dzienniku Bałtyckim.
Wiele emocji wzbudził werdykt jury ogólnopolskiego festwalu sztuk autorskich "Windowisko 2006". Główne nagrody zgarnął nasz człowiek Marek Brand za spektakl "Drapacze chmur".
Decyzja wzburzyła niektórych aktorów: on jest za dobry, to nie ta klasa. Nie powinien się z nami ścigać! A dlaczego nie? - ripostowali inni. Przecież to także teatr offowy.
Największe cięgi zebrał Teatr Terminus A Quo za spektakl "Czarne jaja". Jak słusznie zauważyła studentka Marta Zdanowicz: "Zamiast rozbudowanej metafory czarnych jaj powstał kogel-mogel." Także "Zupa" Teatru Między Innymi nie smakowała widzom.
Świetne były siostry Fijewskie. W zeszłym roku Zuzanna zachwyciła w "Głuchoniemocy". Tym razem na scenie zobaczyliśmy jej siostrę Agatę, która grała z Pauliną Włosowską w "Różowej skarpetce" [na zdjęciu]. Tekst napisała i reżyserowała trzecia siostra Natalia.
- Sztuka została oparta na autentycznym wydarzeniu. To historia dwóch dziewcząt, którym trudno znaleźć wspólny język - powiedziała Natalia Fijewska. - Obie są bardzo samotne. Starają się więc o akceptację otoczenia, za wszelką cenę. Z tego wynikają ich zachowania, nie do końca etyczne.
Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska - dla najlepszego reżysera festiwalu (8 tys. zł) przyznano Markowi Brandowi.
- Tekst "Drapaczy chmur" napisaliśmy wspólnie z Bartoszem Frankiewiczem - powiedział Brand. - Spektakl jest w pełni autorski. Muzyka Kuby Müllera powstawała na próbach.
Nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego jury podzieliło. Pierwszą nagrodę - 3 tys. zł otrzymał Teatr Zielony Wiatrak, istniejący przy Sopockiej Scenie Off de Bicz - za przedstawienie "Drapacze Chmur". Dwa równorzędne wyróżnienia po tysiąc złotych dostał Teatr Narybek From Poland za "Istotę bycia Cool" i Teatr Sióstr Fijewskich za "Różową skarpetkę".