Smutna komedia?
Sceniczny, miejscami nad wyraz brutalny świat Levina po raz kolejny został oswojony w teatrze. Pokochany przez nas i wchłonięty. Sam jakoś nie kąsa. Nie uwiera. Nie boli.
Aby przeczytać artykuł musisz się zalogować.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.
Jeżeli nie masz jeszcze konta na naszej platformie, zapraszamy do bezpłatnej rejestracji.