Artykuły

Bój się Boga, Hanuszkiewicz!

SZYSCY wiemy, że jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to odbiera mu rozum. Jak powiedziała Maria Korwin-Piotrowska, czyli Gabriela Zapolska - "Czasem w najsilniejszych naturach następuje gwałtowny upadek i zmęczenie'. Typowym tego przykładem jest ostatnia produkcja, pożal się Boże teatralna, Adama Hanuszkiewicza. Reżyser to bez wątpienia zasłużony, by nie powiedzieć wybitny. Pamiętając i doceniając jego zasługi dla polskiego teatru, trzeba niestety stwierdzić, że to co zrobił z "Moralnością pani Dulskiej" - Gabrieli Zapolskiej, zasługuje na miano najgorszego spektaklu roku, dziesięciolecia czy nawet półwiecza.

Nawet jeśli konstatacja, że wszystko ; zaczyna się i kończy na d...e jest prawdziwa, to jako jedyne przesianie spektaklu wydaje się nieco zbyt uboga i po-' wiedzmy sobie otwarcie - mało rewolucyjna. Stawia pod znakiem zapytania sens wydawania niemałych zapewne pieniędzy z budżetu Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Gminy Warszawa-Centrum, a co gorsza marnowania czasu publiczności.

W burdelowej, czy mówiąc delikatniej, buduarowej scenografii, odbywa się upiorny spektakl złego gustu. Muzyki zapożyczonej z najróżniejszych parafii, kostiumów Xymeny Zaniewskiej raz przypominających złote lata telewizyjnej rozrywki lat siedemdziesiątych, to znów rekwizyty z sąsiadującego z Teatrem Nowym - sex shopu, wreszcie pseudotańca w bieliźnie i pseudośpiewu z mikroportami. W każdej dziedzinie połączenie nieporadności, z wygórowanymi ponad realne możliwości, ambicjami. Opasły Zbyszko, z wyglądu wchodzący w życie czterdziestolatek, usiłujący nieporadnie tańczyć kankana, Mela śpiewająca hymn onanistek, Felicjan Dulski, zamiast wypowiadania trzech słów plotący coś bez sersu, wreszcie Juliasiewiczowa, a prywatnie żoną reżysera i jego asystentka, pokazująca niepotrzebnie dekolty - raz do pasa, raz od pasa, to znów galopująca jak koń w maneżu po cale; scenie, to zbyt dużo nawet dla publiczności, której w uszach brzmi jeszcze ryk motocykli z "Balladyny".

Temu zaś, kto chciałby przestać rozumieć cokolwiek, polecam lekturę wynurzeń autora przedstawienia, zamieszczonych w programie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji