Artykuły

Dulska w sanatorium

Anna Seniuk nawet gdy gra w bardzo średnim przedstawieniu, publiczność "kupuje ją" momentalnie. Tak właśnie było w środę w szczawieńskim Teatrze Zdrojowym. Na scenie "Moralność pani Dulskiej".

Sala teatru wypełniona była do ostatniego miejsca. W. końcu wałbrzyska publiczność doskonale pamięta Annę Seniuk z roli Dulskiej ze spektaklu, który 10 lat temu pokazał w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego Wowo Bielicki. Wtedy to był hit - jak widać po frekwencji w środę - sentyment pozostał do dziś.

Kto wie, być może mieszkańcy naszego regionu tęsknią już za takim, bardzo tradycyjnym sposobem robienia teatru? Reżyser przedstawienia, Tomasz Zygadło stawia na konkret. Żadnych uwspółcześnień i ingerencji w tekst, do tego scenografia oraz stroje

z epoki, plus gwiazda w roli głównej. W Lubuskim Teatrze im. Leona Kruczkowskiego premiera tego przedstawienia była pięć lat temu. Teraz grają go jedynie na gościnnych występach, takich jak w Szczawnie Zdroju.

Widzowie byli zachwyceni. Przez trzy akty tej tragifarsy kołtuńskiej słychać było salwy śmiechu, sceny przerywane były oklaskami, głównie wtedy, gdy na deskach pojawiała się Seniuk. Nie ma wątpliwości, że to ona jest motorem tego przedstawienia, a w roli Dulskiej czuje się znakomicie. Z resztą było już jednak o wiele gorzej...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji