Artykuły

Przed premierą "Antygony"

Wkrótce na scenie Teatru Dramatycznego im. Adama Mickiewicza wystawiona zostanie "Antygona" Sofoklesa. Na temat zbliżającej się premiery rozmawiamy z reżyserem spektaklu - Bogdanem Cioskiem.

- Nie jest to pierwszy Pana kontakt z częstochowską sceną i publicznością?

- Zrealizowałem już w Teatrze im. Mickiewicza "Szklaną menażerię" i "Samych ze wszystkimi". "Antygona" Sofoklesa jest więc moim trzecim zadaniem reżyserskim w Częstochowie i z dotychczasowych najpoważniejszym oraz najtrudniejszym. Natomiast w ogóle drugim o takim wymiarze. Będąc jeszcze studentem na wydziale reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie zmagałem się ze skomplikowaną materią "Caliguli" Alberta Camusa. Z Częstochową łączy mnie- jednak nie tylko półetat, a więc praca, mam sentyment; do miasta i uznanie dla zespołu aktorskiego. który bardzo wysoko cenię i jestem z nim emocjonalnie związany, i wybór "Antygony"... podyktowany został kilkoma względami. Współpracując od dwóch sezonów z tutejszym teatrem poznałem możliwości zespołu, a także inne uwarunkowania miejscowej sceny. Wpisując w siatkę możliwości, ograniczeń oraz społecznych oczekiwań moje zainteresowania repertuarowe, wybór padł właśnie na ten utwór literacki. Zadanie to i trudne, i odpowiedzialne, ale jak go nie podjąć, skoro tragedia ta tak wyraźnie koresponduje z naszą rzeczywistością. Oczywiście nie w sposób aluzyjny, w formie bezpośrednich i dosłownych odniesień, ale głęboko analizujący przyczyny i skutki stanu rzeczy, polityczne i etyczne sensy konfliktów, których jesteśmy, czy tego chcemy, czy nie - uczestnikami.

Trudno mi całość problematyki, którą chcemy podjąć w scenicznym opracowaniu, zawrzeć w tej skrótowej wypowiedzi, może więc podam tylko kilka haseł - kluczy do naszej inscenizacji. Zainteresował nas temat granicy między wolnością jednostki, jej działaniem w zgodzie z własnym sumieniem i "prawem moralnym", a obowiązkiem samoograniczenia swej indywidualnej wolności, podporządkowania się "prawu państwowemu" - racji całości. Chcemy wskazać na skutki wszelkich uzurpacji władzy wobec niezbywalnego obszaru autonomii obywateli, skutki tragiczne dla obu powaśnionych stron. Taki wybór tematów skłonił nas do pewnej reinterpretacji Sofoklesowej tragedii...

- Na czym więc będzie polegać nowa interpretacja "Antygony" w Pana reżyserii?

- Skoro chcemy mówić o relacji władza - społeczeństwo musimy stworzyć Kreonowi partnera, a więc inaczej, niż to dotychczas czyniono potraktować chór. W ten sposób uzyskujemy szerszy wymiar konfliktu. Tak więc nie będzie można ograniczyć sensów do banalnej formułki: "winien Kreon", "winna Antygona" - co jeśli uda się nam osiągnąć już będzie sporym zyskiem.

- Jak będzie wyglądała oprawa scenograficzna sztuki?

- Scenografię do "Antygony" przygotował Andrzej Witkowski, który współpracował już ze mną w Teatrze "Mickiewicza" przy "Szklanej menażerii". W zamyśle, zarówno dekoracji jak też kostiumach unikamy jakichkolwiek aluzyjności,. ale też historycznej dosłowności. Trudnym zadaniem scenografa było przełożenie estetyki teatru antycznego na język naszej teatralnej współczesności.

- A tło muzyczne?

- Muzyka nie będzie właściwie pełniła roli tła, czyli akustycznej waty, będzie użyta w funkcji psychologicznej (wzbogacenie postaci) oraz w funkcji dramaturgicznej. Twórcą jej jest jeden z czołowych polskich kompozytorów - Zygmunt Konieczny, którego udział w naszej realizacji jest dowodem zaufania tego artysty do częstochowskiego teatru.

- A obsada?...

- Antygonę młoda aktorka, związani z Teatrem im. Adama Mickiewicza od trzech sezonów - tutaj rozpoczęła swoją artystyczną drogę bezpośrednio po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi - Elwira Hamerska. Kreona zagra wymarzony do tej roli - Jerzy Smyk. Wystąpią także: Czesława Monczka, Adela Zgrzybłowska, Zbigniew Bebak, Tadeusz Morawski. Michał Kula, Janusz Lewiński, a także po raz pierwszy przed częstochowską publicznością pozyskany z Kalisza - Ireneusz Wykusz. Postaci chóru kreują: Ludmiła Danjell. Stanisława Gall, Elżbieta Szmoniewska, Stanisław Czaderski, Ryszard Wachowski, i Kazimierz Zieliński.

- Kiedy odbędzie się premiera?

- Już wkrótce, w niedzielę

- 26 października o godz. 18.

- Czy nie obawia się Pan, że będzie to sztuka głównie dla młodzieży szkolnej, że niewielu innych widzów zechce się wybrać do teatru na "Antygonę", choćby najwspanialej przygotowaną?

- Oczywiście liczymy na to. że będzie duże zainteresowanie szkół tą pozycją repertuarową. Liczę też, że młodzież przyprowadzona do teatru przez nauczycieli będzie wcześniej wprowadzona w problematykę utworu i przygotowana do odbioru przedstawienia. Uważam, że świadomość spraw, które porusza Sofokles w "Antygonie" jest niezbędna każdemu człowiekowi wchodzącemu w dojrzałe życie.

A czy będzie przychodziła na ten spektakl także dorosła publiczność? Trudno mi na to pytanie teraz odpowiedzieć. "Antygona" jest jednym z tych utworów który w pełni można "ogarnąć" po osiągnięciu pewnego stopnia samoświadomości i zebraniu sporego bagażu życiowych doświadczeń. Zadaniem naszym jest usatysfakcjonować i tego wymagającego odbiorcę. Będzie to także zależało od tego czy spełnimy oczekiwania potencjalnej publiczności w scenicznym nadaniu utworowi należytej mu rangi artystycznej. Czego zespołowi i sobie gorąco życzę...

- Dziękujemy za rozmowę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji