Artykuły

Nie żyje Witold Sadowy. "Śpij dobrze, kochany, do zobaczenia"

O śmierci Witolda Sadowego w niedzielę wieczorem poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Zmarł w Domu Aktora w Skolimowie - pisze Kacper Sulowski w Gazecie Wyborczej.


Urodził się 7 stycznia 1920 r., wychował przy ul. Nowowiejskiej. Tam, razem z rodzicami i młodszym o cztery lata bratem, mieszkał aż do wybuchu wojny. Ojciec Witolda był fotografem, matka zajmowała się domem i dziećmi. Poznali się w Niemczech, w obozie pracy, do którego trafili w czasie pierwszej wojny światowej.


Witold Sadowy nie żyje. Aktor wielu warszawskich scen


– Teatrem interesowałem się od dziecka – mówił "Wyborczej" dwa lata temu. Mimo wieku pamiętał wszystko: każdą datę, nazwisko. – Przed wojną chodziłem do dziecięcego Teatru Tymoteusza Ortyma na wszystkie przedstawienia, a potem w domu sam urządzałem teatr. W gimnazjum, w tajemnicy przed rodzicami, zapisałem się do prywatnej Szkoły Dramatycznej Hanny Ossorii, bo koniecznie chciałem zostać aktorem - opowiadał.


Karierę na deskach polskich teatrów rozpoczął zaraz po II wojnie światowej. Brał udział w pierwszej powojennej inscenizacji "Wesela" Wyspiańskiego w 1946 roku. Jego talent można było podziwiać m.in. w teatrach Polskim, Nowym, Klasycznym i Rozmaitości.


Witold Sadowy: „Nie chcę być pogrzebaczem”


Na początku lat 80. związał się z „Życiem Warszawy”. Pierwszy tekst napisał o historii praskich teatrów po wojnie. Publikował też felietony - wspomnienia zza kulis i ze sceny. A potem pożegnania. Pierwsze, gdy umiera jego bliska znajoma Tola Mankiewiczówna, jedna z najpopularniejszych aktorek i piosenkarek dwudziestolecia. „Nie chcę być pogrzebaczem” – powiedział po kolejnym tekście w redakcji. „Witold, nawet nie masz pojęcia, jak to, co piszesz i robisz, jest ważne” – usłyszał w odpowiedzi.


W 1994 r. Sadowy zaczął współpracę z „Gazetą Wyborczą”. Na jej łamach drukował wspomnienia o swoich zmarłych znajomych i przyjaciołach z desek teatralnych. Jego pożegnania były regularnie drukowane w „Gazecie Stołecznej”. W archiwum można znaleźć ponad tysiąc publikacji, w których żegna najbliższych. 


7 stycznia na scenie Teatru Ateneum Sadowy obchodził swoje setne urodziny połączone z promocją książki jego autorstwa - "Przekraczam setkę". W tym roku dokonał też coming outu - na antenie TVP, w reportażu przygotowanym z okazji tego jubileuszu oraz premiery swojej książki, wyznał, że jest gejem. Najstarszemu polskiemu aktorowi pogratulował wtedy magazyn „Replika”. 


Witold Sadowy nie żyje. "Dzisiaj się dokonało"


W niedzielę wieczorem o śmierci Witolda Sadowego poinformował na Facebooku Związek Artystów Scen Polskich. "W dniu swoich ostatnich urodzin, podczas których specjalnie dla niego wystąpili artyści kilku pokoleń, widząc salę teatralną pełną przyjaciół, był promienny, radosny i szczęśliwy. Zapowiadał też kolejną książkę" - czytamy w komunikacie.


I dalej: "Wydawało się, że spokój, cisza i otaczająca zieleń Domu Artystów w Skolimowie, dokąd zdecydował się przeprowadzić na wiosnę tego roku, będzie sprzyjała skupieniu przy wystukiwaniu kolejnych rozdziałów. Plany pokrzyżowała pandemia, przez którą zamknięto sale koncertowe i teatry, jego naturalne środowisko, które dawało mu napęd do wszelkich działań i aktywności. Jeszcze 1 maja był pełen wigoru, ale chwilę później zaczął tracić chęć do pisania i coraz częściej powtarzał, że i do życia. Dzisiaj się dokonało…"


Edyta Różańska, zastępczyni redaktor naczelnej "Stołecznej": - Kiedy zaczynałam pracę w warszawskiej „Wyborczej”, jego nazwisko było pierwszym, które zapamiętałam. Wspomnienia o aktorach przysyłał do redakcji najpierw pocztą, a potem mailem. W jego testach było mnóstwo niepotrzebnych spacji - po każdej literze. Ale wszystko mu wybaczano - w końcu nauczył się obsługi komputera grubo po osiemdziesiątce. 


Pożegnał na naszych łamach setki aktorów. Często kończył frazą: "Śpij dobrze, kochana/kochany, do zobaczenia". 


Wszyscy ci ludzie na pewno na pana, panie Witoldzie, gdzieś tam czekają, żeby pana przywitać. 


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji