Artykuły

Antygona - stale obecna

Antygona jest młoda, chce żyć, kochać. Antygona łamie zakaz króla Kreona. Świadoma konsekwencji - kary śmierci - rzuca garść ziemi na zwłoki swego brata. To jest symboliczny pogrzeb, spełnienie religijnego i moralnego obowiązku - w zgodzie z prawem boskim. W sprzeczności z prawem ludzkim, ustanowionym przez Kreona.

Antygona mówi, że słuszność jest po jej stronie. Kreon broni swoich racji, także swego autorytetu, także racji stanu. Popełniają ten sam grzech - zbytniej wiary w siebie. Oni nie rozmawiają, nie negocjują, lecz z wyniosłą wiarą w swoje przekonania wiodą zacięty spór. Nieustępliwej woli ludzkiej rodzą się dramaty.

Sofokles mówi jeszcze: "Rozum skarbem największym ze wszystkich". Łatwo to zapamiętać, lecz czy chcemy? Ale bez trudu wspominamy, że "Antygona" jako szkolna lektura powodowała dyskusje najciekawsze, najżywsze. Bierze się to z tego, że .Antygona" nie daje gotowych odpowiedzi, broni się skutecznie przed uproszczeniem. Bo czyż łatwo jest rozstrzygnąć, które prawo jest ważniejsze: boskie czy to, ustanowione przez człowieka? Nasza współczesność pobrzmiewa całkiem podobnym pytaniem. Lecz ona, choć ciekawa, domaga się zbyt prostych odpowiedzi. "Antygona" Sofoklesa nie jest tak banalna. Ta nieposłuszna bohaterka zrobiła niezwykłą karierę. Służy

literaturze, muzyce, malarstwu, filmowi, jest stale obecna, z jej słynnego "nie" korzystają różne epoki, kraje, historyczne sytuacje. Trudno policzyć wszystkie "Antygony". Ale powiedzmy tu o dwóch ostatnich, absolutnie współczesnych. Chodzi o cieszącą się dobrą sławą "Antygonę w Nowym Jorku" Janusza Głowackiego -jego Antygona jest Portorykanką, żyje w Tompkins Park na Manhattanie, bo jest bezdomna; ona chora jest na AIDS. I jest już Antygona z wojny w byłej Jugosławii w sztuce "Antygona" Duśana Jovanovicia, Słoweńca. Obie te Antygony są, jak ta pierwsza, Sofoklesa, o kopaniu grobów, ale obie są na wskroś współczesne, bo noszą najsmutniejsze i najbardziej dojmujące znamiona naszych czasów.

Na otwarcie nowego sezonu teatralnego zobaczymy w koszalińskim teatrze "Antygonę" Sofoklesa w najnowszym polskim przekładzie Antoniego Libery i Janusza Szpotańskiego.

Przedstawienie reżyserował Adam Orzechowski, autorem scenografii jest Krzysztof Kochnowicz, muzyki - Andrzej Głowiński. Role tytułową, jedną z najsłynniejszych w teatralnym repertuarze, zagra Agnieszka Ćwik, tegoroczna absolwentka szkoły teatralnej we Wrocławiu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji