Artykuły

Internet. Co dziś oglądamy, czytamy, czego słuchamy

Zmieniające się jak w teleskopie obrazki z Polski i ze świata w telewizyjnych newsach - czy to jeszcze rzeczywistość, czy już serial pisany przez uzbrojonych w nieskończoną wyobraźnię scenarzystów?

"Nie potrafimy stwierdzić z całą pewnością, czy to świat staje się coraz gorszy, czy może to dziennikarze po prostu pracują ciężej i sumienniej". W tym cytacie sprzed ponad pół wieku z magazynu "The Houghton Line" zamyka się cała prawda o współczesnym dziennikarstwie. A przywołuję go, bo choć dziś przypada Międzynarodowy Dzień Dziecka, Dzień bez Alkoholu (czy ktoś o tym święcie pamięta, ktoś wznosi toast sokiem czy herbatą?), to 1 czerwca jest również ważnym dniem dla współczesnych mediów.

Jubilatek w oblężeniu

Dziś 40. urodziny obchodzi CNN, pierwsza telewizja informacyjna w USA. Kiedyś samozwańczo nazywająca się najważniejszą stacją na świecie, dziś wciąż mająca potężną moc, wielkie zasięgi, ogromną oglądalność. CNN wciąż jest też punktem odniesienia dla większości stacji informacyjnych na świecie. Stację oglądają miliony widzów na całym świecie, liczą się z nią przywódcy państw demokratycznych, liczą i dyktatorzy - jak niesie wieść, gdy amerykańskie wojska oblegały Bagdad, Saddam Husajn śledził sytuację, oglądając relację CNN.

W nocy z 26 na 27 listopada ub. roku aktywiści Extinction Rebellion działali w pobliżu Ministerstwa Klimatu. Na Ochocie zamiast tradycyjnych nazw skwerów i ulic na tablicach pojawiły się nazwy: 'Uchodźców klimatycznych', 'Dekarbonizacji' i 'Skwer im. Grety Thunberg'. Protest relacjonowała 'Gazeta Wyborcza': dziennikarz Dawid Krawczyk i fotoreporter Maciej Jaźwiecki.

CNN nie może jednak beztrosko świętować, bo właśnie znalazło się w ogniu wydarzeń, w przenośni i dosłownie. Stacja została dotknięta przez pandemię (kilku dziennikarzy i prezenterów przechorowało, czasami ciężko, COVID-19), znajduje się w stanie wojny z prezydentem Trumpem (ogląda CNN i nienawidzi tej stacji, czemu daje temu upust, opętańczo tweetując), w końcu główna siedziba telewizji w Atlancie została zaatakowana podczas zamieszek, które właśnie przetaczają się przez USA, po tym jak biały policjant zamordował Afroamerykanina George'a Floyda. W piątkowy wieczór powybijane zostały szyby w budynku, a wielki logotyp stacji zdobiący wejście został zdewastowany. Wcześniej ekipa CNN relacjonująca protesty została aresztowana przez policję w Minneapolis.

Wypadki toczą się tak szybko i niespodziewanie, że naprawdę czasem trudno się połapać, co dzieje się naprawdę, a co jest tylko wymysłem zdolnych i pomysłowych scenarzystów. Czy scen takich jak te, które oglądamy dziś np. w CNN, nie oglądaliśmy kilka miesięcy temu w obsypanym nagrodami "Jokerze"?

Prasa - ta drukowana, telewizyjna, radiowa - zawsze była łakomym tematem dla filmowców i twórców seriali. Traktujący o aferze Watergate "Wszyscy ludzie prezydenta" (do obejrzenia na YouTubie), "Obywatel Jones" (VOD.pl) Agnieszki Holland o poszukiwaniu prawdy z narażeniem życia, "Czwarta władza" (Netflix) Stevena Spielberga opowiadający o zapasach "The Washington Post" z wielką polityką, "Na cały głos" (HBO GO), opowieść o Rogerze Ailesie, twórcy potęgi Fox News, bezpośredniego rywala CNN - przykładów jest mnóstwo.

Niestety, na platformach streamingowych nie ma na razie niesłusznie niedocenianego, nieco zapomnianego i nagminnie ignorowanego serialu "Na antenie" mistrza Davida Lyncha.

Przestarzałe dzieci krzywdzą

1 czerwca to oczywiście przede wszystkim święto dzieci. Dla wielu to święto radosne. Ale też otrzeźwiające. Według danych ONZ jedno dziecko na pięć cierpi z powodu skrajnej biedy, prawie 150 milionów dzieci na świecie ma problem z prawidłowym rozwojem z powodu głodu, prawie 250 milionów dzieci żyje w krajach objętych wojną lub zbrojnym konfliktem.

To są dane na dziś. Jeśli sytuacja się nie zmieni, w najbliższej dekadzie ponad 50 milionów dzieci nie dożyje piątych urodzin. Nie ma takiego bajkowego potwora, który potrafiłby zgotować dzieciom większe piekło niż dorośli. I nie można o tym zapominać. Miał rację Dr. Seuss, mówiąc: "Dorośli to przestarzałe dzieci. Do diabła z nimi".

Dorośli zaś w płonnym odruchu nostalgii i tęsknoty za minionymi latami sięgają po wspomnienia z dzieciństwa. To odruch naturalny, a internet jest w końcu wielkim skarbcem wspomnień. Dzięki Ninateka.pl możemy na przykład obejrzeć cykl filmów "Akademia Pana Kleksa", czyli wciąż robiącą wrażenie adaptację dzieła Jana Brzechwy - z Piotrem Fronczewskim w roli głównej i świetną muzyką Andrzeja Korzyńskiego.

Gdy dopada mnie chandra, której nie sposób się pozbyć, sięgam po jeden z filmów, który zawsze czyni cuda. "Goonies" (do obejrzenia na YouTubie) to wzorcowa opowieść o przygodach dzieciaków, które wierzą w siłę wyobraźni równie mocno co w siłę przyjaźni. Nakręcony z rozmachem film sprzed 35 lat w ogóle się nie zestarzał - podobnie jak wiele innych filmów Richarda Donnera, od "Omenu" po "Zabójczą broń". Bez Gooniesów nie byłoby z kolei "Stranger Things", jednego z najważniejszych seriali ostatnich lat, tak sprawnie i pomysłowo zrealizowanego, że trafia zarówno do młodzieży, jak i dorosłych.

Jestem z tego rocznika, który ćwiczył wyobraźnię, nie wpatrując się (wyłącznie) w ekran telewizora czy kina. Wśród skarbów literatury do dziś na półce stoją - i mieszkania pod żadnym pozorem nie opuszczają - "Przygody barona Münchhausena" Teofila Gautiera w przekładzie Julii Hartwig z obłędnymi ilustracjami Gustawa Dore czy "Serca" Edmonda de Amicisa w przekładzie Marii Konopnickiej w wydaniu z końca lat 50. zilustrowane przez Leonię Janecką. Wszystkim państwu z okazji Dnia Dziecka takich sentymentalnych powrotów życzę.

A jeśli chcą państwo podarować dziś dziecku książkę, która być może zostanie na półce na kilka dekad, odsyłamy do naszych poleceń. Oto 20 najciekawszych nowości dla dzieci najmłodszych, przedszkolaków i uczniów podstawówek oraz kilka niebanalnych książek dla nastolatków.

Dziś 1 czerwca także:

- "Guczo. Notatki z życia" Marii Zmarz-Koczanowicz według dzienników Augusta Zamoyskiego, czyli film o bogactwie życia, który działa jak odtrutka na pandemię. Premiera na Krakowskim Festiwalu Filmowym o godz. 14. Film można obejrzeć na stronie festiwalu, który w tym roku odbywa się online.

- Stanisław Łubieński "Książka o śmieciach". Wydawnictwo Agora i Instytut Reportażu zapraszają na premierę w FDK. Spotkanie o godz. 20 poprowadzi Filip Springer.

- "Koziołek Matołek". Teatr Dramatyczny z okazji Dnia Dziecka zaprasza na spektakl online [na zdjęciu].

- Trwa nowy cykl zorganizowany przez HER Docs i Ninatekę "HER Docs Film Festival Poleca: Dokumentalistki w Ninatece", czyli 14 dni, 14 reżyserek i ich 14 filmów, do obejrzenia za darmo online.

- "Pinokio" Carla Collodiego w reżyserii Jarosława Kiliana. Teatr Polski zaprasza na rejestrację wideo spektaklu.

- 26. Festiwal Filmowy "Wiosna Filmów". Trwa online'owy festiwal filmowy, podczas którego przez dziesięć dni pokazanych zostanie ponad 30 filmów docenionych przez jury, dziennikarzy, a także publiczność na najważniejszych międzynarodowych festiwalach filmowych, m.in. w Berlinie, Cannes, Wenecji czy Toronto.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji