Artykuły

Pod napięciem

"Różana Góra" w reż. Krzysztofa Leona Dziemaszkiewicza w Teatrze Patrz Mi Na Usta w Sopocie. Pisze Tadeusz Skutnik w Dzienniku Bałtyckim.

Najnowszy spektakl Teatru Patrz Mi Na Usta - "Różana Góra" - rozgrywa się pod wysokim napięciem emocjonalnym.

Od pierwszej sceny, kiedy to po kwadratowej platformie opartej na czterech kolumnach, napełnionej ziemią, wolno krążą "na czterech" dwaj nadzy mężczyźni - co wydaje się odesłaniem do różnych mitologicznych wyobrażeń o budowie świata - po scenę ostatnią: wypoczynku w dziecięcych krzesełkach po odegraniu wszystkiego. W ten sposób spektakl "Różana Góra" chce wpleść dzieje ludzkości w jedno ludzkie życie, od narodzin, przez naukę, doświadczenie religijne, poprzez uczucia i namiętności, po śmierć. Ale jednak z dystansem, przypominającym widowni, że oglądała pewien rodzaj spektaklu - powrotu w kraj lat dziecięcych, rozciągających się również na lata dorosłe.

Innymi słowy, to spektakl odkrywający w każdym z nas uśpione dziecko, nierozumiejące jeszcze kim jest (np. płciowo), ale nad wyraz autentyczne, szczere, czyste. Całą tę historię opowiadają w zasadzie cztery osoby: Bożena Eltermann i Iwona Strupiechowska, a także Krzysztof Leon Dziemaszkiewicz i Marek Kakareko. Wokół nich krąży "wolny elektron" Bożena Zezula. Tyle znaków, tyle emocji, tyle treści potrafią wytworzyć w niecałą godzinę! Nie jest to czas stracony.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji