Artykuły

Anegdoty spod kostiumu

Reżyser Helena Kaut-Howson wykłada interpretację jak kawę na ławę: Anglia XVII wieku to Polska dziś. Widz może co najwyżej popatrzeć na sztuczny deszcz i teatralną mgłę

Do Londynu przybywa wdowa Bradshaw, pragnąc pogrzebać zbezczeszczone z nakazu króla Karola II Stuarta zwłoki męża - przewodniczącego trybunału, który w 1649 r. skazał na śmierć Karola I. Bradshaw zbiera rozwleczone po bramach stolicy szczątki, znosząc upokorzenia zarówno ze strony bezkarnych rojalistów, jak i pogardzających jej uległością purytanów.

Tyle anegdoty udaje się wyłuskać spod kostiumu, w jaki ubrał swój dramat Howard Barker. Anglia epoki Restauracji wyuzdaniem przewyższa Imperium Rzymskie za Kaliguli, w którym dni schodzą na wymyślaniu określeń części rodnych: od "gonad" po "dziuplę". Także autorowi. Próbka języka Restauracji wg Barkera: "Ach, jak ja bym cię taką lodowatą przebił swoim szlacheckim kutasem, zerżnąłbym lub zamordował".

Co można w "Zwycięstwie" odnaleźć ponad bunt leksykalny? Marksistowskie lekcje o tym, jak byt kształtuje świadomość; że pieniądze rodzą mentalnych zwyrodnialców, a ubóstwo - herosów moralności, oraz postulat permanentnej rewolucji, włożony w usta Johna Miltona: "Następnym razem, jeśli rozpoczniemy, nie wolno nam zaprzestać, bo inaczej będziemy się nawzajem policzkować w ogrodach naszych nieprzyjaciół".

By zamaskować uproszczony obraz świata, Barker mechanicznie stosuje ironię. Król Karol II Stuart jak błazen chodzi na postronku bankierów, więc celowo robi z siebie błazna. Wdowa Bradshaw zrywa z gorsetem purytańskiej mentalności i nie bez przyjemności oddaje się szlachcicowi. Z ironii tej walor czynią dopiero aktorzy. Maciejowi Tomaszewskiemu udaje się pokazać tragedię samotności władcy-figuranta skrywaną pod maską jebaki. Danuta Stenka przeistacza się z "męczennicy po dysydencie" w prące do przodu zwierzę.

Te wybitne kreacje nie wystarczyły jednak reżyser Helenie Kaut-Howson, by nadać uniwersalny wymiar dramatowi kostiumowemu. W tłumaczonym przez nią tekście skacze się przez płot i wyzywa od komunistów. By rozwiać wszystkie wątpliwości, w interludium, rozegranym w foyer teatru, ludzie "grupy trzymającej władzę" ubrani są w garnitury.

Rzadko zdarza się oglądać spektakl, który już jest zinterpretowany.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji