Artykuły

Nigdy nie wiadomo, gdzie rodzi się reprezentacja

Teatr Dzieci Zagłębia w Będzinie wegetował przez lata - poza konkretnym zainteresowaniem, potrzebnym każdej pracy, w której jest ziarno ambitnego dążenia. Jan Dorman, kierownik tego teatru, odznacza się cierpliwością, więc doszedł - mimo różnych przeszkód - do rezultatów, które dzisiaj ocenia się jako niewątpliwą rewelację: będzińskie przedstawienie kukiełkowe "Krawca Niteczki" Makuszyńskiego zdobyło entuzjastyczną ocenę przedstawicieli naszego Ministerstwa Kultury. Dorman i Tadeusz Grabowski, plastyk, wnieśli w tradycyjne formy teatru kukiełkowego nowatorskie pomysły - odrzucili parawan, wprowadzili na scenę aktora z kukłą, zastosowali śmiałą metaforę. Najciekawsze, że dzieci odczytują tę metaforę momentalnie. Jedna z dziewczynek, obecna na przedstawieniu, z którego przekazujemy naszym Czytelnikom dwa zdjęcia, powiedziała: "Ja bym to też umiała zrobić". Krótka, lapidarna w ujęciu, ale jakże wymowna opinią. Pełną humoru i artystycznej inwencji historię kukiełkowa z Będzina oglądały już także dzieci warszawskie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji