Przemoc na wesoło
Marta Klubowicz, aktorka, która przez ostatnie lata próbowała godzić życie zawodowe i prywatne na trasie Warszawa-Wiedeń, powraca na dobre do Polski Pamiętana głównie jako dumnie wsparta na kulach, harda Dorota z pierwszej polskiej telenoweli "W labiryncie", dziś jest nie tylko aktorką, ale i tłumaczką, scenarzystką i producentką.
Pielęgnuje polsko-niemiecki mariaż w sztuce poprzez znajomość z reżyserem i dramaturgiem Fredem Apke. Poznali się w koszalińskim Teatrze Bałtyckim. Klubowicz zagrała tu Mefista w "Fauście" reżyserowanym przez Apke. Jego komediodramat "Kura na plecach" przetłumaczyła z myślą o światowej prapremierze na którejś z polskich scen. I dziś w Teatrze Na Woli o godz. 19.30 dojdzie do tego bezprecedensowego wydarzenia.
Bita wśród róż
Bohaterowie tej czarnej komedii to sąsiedzi, kura domowa i wiolonczelista. Nic ich nie łączy poza kłótniami o ogródek, w którym ona dopieszcza róże, a on je nonszalancko zachwaszcza. Pewnej nocy ona zjawia się u niego, mówiąc, że właśnie zamordowała męża, który ją bił. Prosi o pomoc. Te parę wspólnie spędzonych godzin zmieni raz na zawsze ich życie.
- To niemiecka sztuka, ale gdyby widz nie wiedział o tym, pomyślałby, że ma do czynienia z humorem angielskim - zapewnia Klubowicz. Partnerować jej będzie A. Barciś.