Artykuły

NA RINGU "Play Strindberg" - w teatrze Na Woli

W teatrze Na Woli trwają próby sztuki"Play Strindberg" Friedricha Durrenmatta. Grają Joanna Szczepkowska, Janusz Gajos i Marek Barbasiewicz. Za pulpitem reżyserskim siedzi Andrzej Łapicki.

Premiera odbędzie się 25 stycznia. Tytuł nie jest przypadkowy. Rozpoczynając Rok Łomnickiego, teatr Na Woli chce przypomnieć sztukę, w której wielką kreację stworzył założyciel i patron tej sceny. Słynne przedstawienie "Play Strindberg" w reżyserii Andrzeja Wajdy z Tadeuszem Łomnickim, Barbarą Krafftówną i Andrzejem Łapickim miało premierę ponad 30 lat temu w Teatrze Współczesnym. Tamten spektakl był tzw. wydarzeniem, "przedstawieniem modnym", ale nie wszystkie recenzje były entuzjastyczne.

- Niewątpliwie była to sensacja - wspomina Andrzej Łapicki. - I ze względu na formę sztuki - Durrenmatt przerobił "Taniec śmierci" Strindberga - i ze względu na nazwiska na afiszu: reżysera Andrzeja Wajdy i odtwórcy roli Edgara Tadeusza Łomnickiego. Spektakl miał szalone powodzenie. W recenzjach czepiano się Durrenmatta. Krytycy mieli pretensję do teatru, że gra "przeróbkę" zamiast oryginału. Durrenmatt wziął ze Strindberga postacie dramatu, wziął jego zamysł fabularny: powolne dogorywanie męża, rozkład rodziny, ale opowiedział to wszystko własnymi słowami. Do strindbergowskiej tragedii wprowadził elementy kabaretowe. Bohaterów Strindberga zaprowadził na ring. Małżonkowie boksują się...

- Refleksje mogą być niewesołe - przyznaje reżyser przedstawienia. - Już w oryginale Strindberg pisał, że małżeństwo to piekło. Ci małżonkowie cały czas się gryzą, wgryzają się w tętnice i wypijają sobie krew jak wampiry... My uciekamy od wielkiej tragedii w stronę ringu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji