Artykuły

Oto Ameryka!

ALBERT Maltz, autor trzech jednoaktówek wystawionych przez Teatr Domu Wojska Polskiego pod wspólnym tytułem "Oto Ameryka", tak powiedział dwa lata temu w przemówieniu wygłoszonym na wiecu zorganizowanym przez Komitet działaczy sztuki, nauki i wolnych zawodów:

"Nie zaprę się ani jednego ze słów wypowiedzianych przed haniebną Komisją do Badania Działalności Antyamerykańskiej. Choćby mnie jeszcze dziesięć razy przekonywali - nie zmienię ani jednego zdania. Uczyniłbym to tylko w tym wypadku, gdybym potrafił znaleźć słowa jeszcze ostrzejsze, jeszcze bardziej chłoszczące".

Maltz niestrudzony bojownik o pokój i wolność, znalazł słowa jeszcze ostrzejsze, jeszcze bardziej chłoszczące niż te, którymi napiętnował potworności ustroju amerykańskiego przed sławetną Komisją. Są one zawarte w trzech jednoaktówkach, które wystawił Teatr DWP. "Oto Ameryka!" - to jedno wielkie oskarżenie rzucone Ameryce Trumana i Eisenhowera, Ameryce Wall-Street, gdzie ludzie całymi latami pozbawieni są pracy, gdzie słynna ustawa Tafta-Hartleya pozbawia pracujących możności walki o poprawę bytu, gdzie ci, którzy wbrew kagańcowym ustawom walczą o prawo do życia, dławieni są przez potworny aparat militarno-policyjny, stojący na usługach monopolistów. Na scenie nie widzimy przez cały czas ani jednego przedstawiciela kapitału, najwyższy reprezentant ich aparatu ucisku i wyzysku to zaledwie major oddziałów wojskowych zmuszonych do walki ze strajkującymi robotnikami, a jednak przez cały czas pamiętamy, że za tymi potwornościami, które oglądamy i słyszymy na scenie, stoją drapieżne, bezwzględne monopole rządzące Stanami Zjednoczonymi i poruszające całym aparatem przemocy, który ma im napędzić do safesów jak najwięcej milionów dolarów

"Najszczęśliwszym człowiekiem na świecie" z pierwszej jednoaktówki jest Jesse Fulton, wieloletni bezrobotny, który bezskutecznie zdeptał całą Amerykę w poszukiwaniu pracy. W końcu uśmiechnął mu się los. Może zostać kierowcą w przedsiębiorstwie transportowym, wożącym w niezabezpieczonych ciężarówkach nitroglicerynę potrzebną dla wierceń. Wie, że praca to niebezpieczna, że przy lada wstrząsie może wylecieć w powietrze razem z ładunkiem. Wie, że żaden kierowca pracujący w tym przedsiębiorstwie nie przeżył dłużej jak rok. Ale też wie, że to jest jedyna szansa otrzymania pracy. Nawet gdyby miał zginąć po trzech miesiącach pracy, zostanie mu się przy dużych oszczędnościach coś dla żony, żeby mogła sobie sukienkę sprawić, coś dla dzieci, żeby nie puchły z głodu. I dlatego, gdy mu się udało otrzymać pracę, która grozi każdej chwili śmiercią, nazywa się najszczęśliwszym człowiekiem na święcie.

Gdy Gerald Hicks, bohater drugiej jednoaktówki, szedł do wojska, myślał, że jego służba wojskowa jest potrzebna Ojczyźnie, że przeznaczony jest do tego, żeby jej bronić w wypadku zagrożenia przez wroga. Tymczasem w wojsku przekonuje się, że nie po to potrzebują go ci, którzy rządzą w jego kraju. Potrzebują go do opanowania świata, potrzebują go po to, żeby pilnował ich kas, ich safesów. Gdy policja nie może sobie dać rady ze strajkującymi robotnikami, posyła się go wraz z innymi, żeby stłumił strajk. Żołnierze otrzymują hełmy stalowe, maski gazowe, każe im się zdobywać jedną dzielnicę robotniczą po drugiej. Zdobywają je gazami trującymi, karabinami maszynowymi. działami, bombami, granatami. Uzbrojeni po zęby żołnierze strzelają do bezbronnych robotników, których jedynym przewinieniem jest że chcą godziwych zarobków za swój krwawy trud. I wtedy Hicks, który był na ogół poprawnym, posłusznym żołnierzem, któremu dowódcy nie mieli nic do zarzucenia, odmawia posłuszeństwa. Nie chce strzelać do swych braci-robotników, ponieważ sam jest synem robotnika. Nie chce strzelać, rzuca karabin o bruk, choć wie, że za to stanie przed trybunałem wojennym, choć wie, że w najlepszym wypadku skończy się to pięcioma latami więzienia. Mało tego, że nie chce sam strzelać, namawia kolegów, żeby nie strzelali.

Trzecia jednoaktówka - "Próba" mówi nam o losach Wiery Savage. Na całym jej młodym życiu zaciążył wstrząs przeżyty w dzieciństwie. Brat jej za udział w strajku został tak niemiłosiernie skatowany, że stał się kaleką, na całe życie przykutym do łóżka. To przeżycie było tak straszne, że Wiera, by uciec od jego wspomnień, zamyka się w sobie, staje się skryta i nawet wówczas, gdy znajduje człowieka, który ją szczerze kocha i którego ona sama kocha, nie potrafi być otwarta. Boi się wielkich uczuć, które mogłyby odnowić dawne rany, ucieka przed walką, chciałaby życie przejść po wierzchu, bez wielkich namiętności. Dopiero przypadek zdziałał, że jakby się na nowo narodziła. Wciągnięta do amatorskiego zespołu robotniczego ma odegrać rolę dziewczyny, której pokazują zwłoki zabitego w strajku brata. Z początku gra sztucznie, fałszywie, ale pobudzona przez towarzyszy zdziera z siebie pancerz obojętności i dawne poczucie doznanej krzywdy, zepchnięte przedtem na dno duszy, wybucha okrzykiem buntu. Odrodzona Wiera Savage staje w szeregach robotniczych, chce walczyć o to by niczyje życie nie padło więcej ofiarą okrutnego ustroju,

Jesse Fulton, Gerald Hicks, Wiera Savage to ofiary amerykańskiego systemu. To ofiary koszmarnej machiny, ustanowionej przez kapitalizm amerykański w celu wyzyskiwania ludzi, którzy się wyzyskiwać dają, i łamania tych, którzy stawiają opór wyzyskowi i uciskowi. Jesse Fulton jest jednym z tych, którzy ulegają aparatowi ucisku i nie jest w stanie zdobyć się na bunt. Postawiony między alternatywą chronicznego bezrobocia i zajęcia grożącego każdej chwili śmiercią nie widzi wyjścia w walce, która by uwolniła jego i miliony jego towarzyszy od konieczności czynienia tego rodzaju wyboru. Ale już szeregowiec Hicks zajmie postawę bojownika. Ani nie będzie strzelać do swych braci robotników, ani nie pójdzie biernie do więzienia. Wypowiada wojnę ciemięzcom. I znajduje sprzymierzeńców. On, który marzył dotychczas tylko o piłce nożnej i dziewczynie, staje się bojownikiem o sprawiedliwość społeczną, o wolność. I widz pozostaje pod wrażeniem, że do takich, jak szeregowiec Hicks i jego towarzysze walki, należeć będzie zwycięstwo. Bo takich jak szeregowiec Hicks są miliony, a takich jak major Eccles, pachołek imperialistów, jest tylko garstka.

Dzięki swemu wielkiemu talentowi, oddanemu całkowicie na usługi ludzi uciskanych, Maltz potrafił w trzech krótkich jednoaktówkach pokazać dwie Ameryki. Amerykę drapieżnych bankierów i krwiożerczych generałów, rozkazujących strzelać do robotników, oraz Amerykę szeregowca Hicksa, Amerykę prostych ludzi, którzy pragną sprawiedliwości społecznej i gotowi są o nią walczyć.

"Wiem - powiedział Maltz na wspomnianym wyżej wiecu - że pewna część narodu amerykańskiego została znanymi nam sposobami obałamucona, zwiedziona z prostej drogi i błąka się w ciemnościach. Ale jest to nalot powierzchowny, korzenie narodu pozostały zdrowe".

Teatr Domu Wojska Polskiego wystawił sztukę Maltza bardzo starannie. Role, z wyjątkiem Jesse Fultona (o którym później), zostały trafnie obsadzone. Reżyseria Perzanowskiej szła po linii pewnej prostoty i surowości bez popadania w atmosferę grozy. Wzruszająca była Jolanta Skowrońska w roli Wiery Savage. Prosty i wzruszający był Jerzy Pietraszkiewicz, jako szeregowiec Hicks. Rola majora Ecclesa pozostawiała wiele miejsca dla szarży. Stefan Wroncki szczęśliwie uniknął przesady, dał sylwetkę posłusznego, bezwzględnego wykonawcy rozkazów panów z Waszyngtonu, bez demonicznych cech o które było łatwo. Niezbyt udane jest ujęcie roli Jesse Fultona przez Józefa Kondrata. Fulton w wykonaniu Kondrata przypomina postaci z powieści Steinbecka. Rozumiemy dobrze, że bezrobocie deprawuje ludzi, mimo wszystko jednak wolelibyśmy, by Fulton był prostszy, mniej patetyczny. Dobry był Dziekoński jako kapral Cavanaugh, Stanisława Stępniówna odegrała trafnie rolę pielęgniarki, przysłanej przez majora dla wydobycia podstępnie zeznań od Hicksa. Janusz Paluszkiewicz wywiązał się nieźle z trudnej roli Toma Bracketta.

W sumie dał nam Teatr Domu Wojska Polskiego dobre przedstawienie, które wszyscy powinni obejrzeć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji