Warszawa. List otwarty Jacka K. Zembrzuskiego
Znając ustawę daję pełne prawo komisji i ministrowi do podejmowania suwerennych decyzji, tylko, decyzji podjętej wczoraj nie rozumiem! - pisze jeden z kandydatów w konkursie na dyrektora Instytutu Teatralnego.
W związku z nieeleganckimi próbami nacisku na Komisję konkursową w sprawie wyboru kandydata na dyrektora Instytutu Teatralnego w Warszawie dezawuującymi obowiązujące prawo przed i - od dziś - po konkursie, jako jego pełnoprawny i merytorycznie zakwalifikowany uczestnik postuluję - zgodnie ze swym Programem - natychmiastowe zorganizowanie debaty w Instytucie Teatralnym z czworgiem przesłuchiwanych wczoraj kandydatów, oraz przedstawicielami (wszystkimi uczestnikami?) Komisji...
Znając ustawę daję pełne prawo komisji i ministrowi do podejmowania suwerennych decyzji, tylko, decyzji podjętej wczoraj nie rozumiem!
Uważam (to też mój postulat programowy), że przejrzystość i jawność podejmowania działań w sprawie bulwersującej środowisko jest konieczna dla potwierdzenia dobrych intencji MKiDN i wbrew "poparciu" proponuję otwarty d i a l o g.
To warunek demokracji bo... prawdziwa cnota (władza) krytyk się nie boi.
Z uszanowaniem
Jacek K Zembrzuski