Artykuły

Z "Kameleona"

Nowa rewja nosi tytuł "Sąd nad Warszawą" od dobrze pomyślanego finału, który zresztą byłby o wiele bardziej interesujący, gdyby był ostrzejszy, złośliwszy, bardziej satyryczny i gdyby nie powtarzały się w nim motywy ograne, już w poprzednich rewjach wyzyskane, jak ośmieszanie polskich reżyserów filmowych, gwiazd ekranu i dyrektorów innych teatrów. Bardzo łatwo jest wyśmiewać reżyserów filmowych, że nie umieją się zdobyć na oryginalność, ale czy ci, którzy się z tego śmieją, nie zdają sobie sprawy, że, czy w rewji, czy w piosence, czy w filmie, jest to rzeczą jednakowo trudną? Z obfitującej w sketche, piosenki i numery taneczne nowej rewji "Kameleona" na pierwszem miejscu należy postawić pełną poezji scenkę "W takt zegara" z wdzięczną muzyką M. Julskiego, oraz kwartet taneczny z Xenią Dish i Albertem Gaubier - parą doskonałych tan cerzy - na czele. "W takt zegara" znakomicie tańczy p. Alesso, która śmiało sięga po palmę pierwszeństwa, jako tancerka akrobatyczna. Niewyzyskana, a dobra piosenka Krystjana i Stacha z muz. Haftmana, ładnie wykonana przez Mary Gabrielli, pełna humoru piosenka "Musi nastrój być!" - zasługują na wyróżnienie. Doskonale dekoracje Jewniewiczowej, reżyserja Nellego, kierownictwo muzyczne Wiehlera i wysiłek aktorski tak doskonałych wykonawców, jak Bukojemska, Żabczyńska, Walter, Macherski, Niemirzanka i in., godzien jest podkreślenia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji