Votum separatum ministra Ujazdowskiego
- Złożyłem votum separatum, bo wierzę, że istniejące rozwiązania podatkowe dla naukowców, artystów i dziennikarzy odpowiadają specyfice tych zawodów - mówi minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski, przeciwny zmianom w podatkach od twórców, w rozmowie z Bartłomiejem Knapikiem ze Słowa Polskiego Gazety Wrocławskiej.
Bartłomiej Knapik: Rząd przyjął program rezygnacji z 50-procentowych kosztów uzyskania przychodów dla artystów, naukowców i dziennikarzy. Czy premierzy Gilowska i Marcinkiewicz nie lubią tych grup?
Kazimierz Michał Ujzadowski [na zdjęciu]: - Nie można mówić o reformie podatków językiem przedszkolnym. Zderzyły się ze sobą różne racje. Ja złożyłem votum separatum, bo wierzę, że istniejące rozwiązania podatkowe dla naukowców, artystów i dziennikarzy odpowiadają specyfice tych zawodów. A ci, którzy proponują zmiany, mają po prostu inne spojrzenie na ten temat.
Trudno nie zadać pytania, czy nie chodzi o stosunek emocjonalny - jeśli w weekend prezes PiS-u wymienia wśród wrogów partii media, a we wtorek wicepremier prezentuje propozycje uderzenia ich po kieszeni...
- Zmiany były postulowane od stycznia i od stycznia toczyłem spór na temat tych propozycji. O żadnych tego typu zbieżnościach nie może być mowy. Uważam, że mówiąc o polityce w ogóle nie można używać języka wojennego.
Czy Pana zdaniem zapowiedź weta prezydenta dla tego typu pomysłów sprawi, że te zapisy zostaną zmienione?
- Mam nadzieję, że zmieni się stanowisko rządu, zanim projekt trafi pod obrady Sejmu.
A jak Pan ocenia prasowe zapowiedzi protestów środowisk naukowych, które mówią nawet o rezygnacji z naboru na wyższe uczelnie?
- To byłaby nieuprawniona forma protestu, zwłaszcza na uczelniach publicznych. Od paru miesięcy toczyłem batalię w rządzie o zmianę tych zapisów. I środowiska naukowe od dłuższego czasu zdawały sobie sprawę, że są takie pomysły.
Nie wydaje się Panu, że ze względu na swój sprzeciw dla tej propozycji będzie Pan miał kłopoty?
- Nie odniosłem takiego wrażenia. Votum separatum, które złożyłem, to legalna forma protestu. Dopuszcza ją ustawa o Radzie Ministrów. Nieczęsto się zdarza, żeby ktoś je składał. Ja zrobiłem to po raz pierwszy, ale uznałem, że sytuacja tego wymaga.
Kiedy Rada Ministrów będzie ponownie zajmować się tymi propozycjami podatkowymi?
- Na pewno jeszcze przed wakacjami. Ewentualne zmiany w przepisach podatkowych na rok następny muszą zostać uchwalone do 30 listopada. A to znaczy, że mamy jeszcze czas na dyskusję.
Czy te zapisy zostaną zmienione?
- Ja jestem optymistą.
