Zakopane. Piwnica pod Baranami - mistrzowi romansów
Artyści z kabaretu Piwnica pod Baranami w zakopiańskim Kmicicu upamiętnili Mieczysława Święcickiego. Zakopiański koncert stał się spotkaniem kameralnym i przyjacielskim.
Nazywany był Księciem Nastroju. Jak nikt interpretował rosyjskie romanse, a jego "romans" z Piwnicą pod Baranami trwał pół wieku. Krakowski bard zmarł w lutym tego roku. Artyści z kabaretu stworzyli program poświęcony swojemu przyjacielowi, na który składają się najsłynniejsze piosenki Mieczysława Święcickiego, przeplatane wspomnieniami i anegdotami.
W sobotni wieczór kawiarnia Kmicic wypełniła się głównie starszym pokoleniem, pamiętającym słowa utworów, które niegdyś królowały na scenie, w radiu i telewizji. Zakopiański koncert stał się spotkaniem kameralnym i przyjacielskim.
Spotkanie, jak za dawnych czasów, otworzył ulubiony wiersz Mieczysława Święcickiego "Dwa słowa" Józefa Ignacego Kraszewskiego w wykonaniu Anny Cisak. Później artyści z Piwnicy pod Baranami zabrali publiczność w świat ballad i romansów, jak za dawnych lat. Pojawiły się "Madame Irenę" i "Anastazja Pietrowna".
Podczas ostatniego koncertu pod Tatrami, który odbył się 7 lat temu z okazji jubileuszu 55-lecia pracy twórczej, Mieczysław Święcicki żartował: -Artysta żyje tak, jak każdy inny, tylko musi się trzymać. I być zawsze w miarę dobrze ubrany. I to prawda. Był zawsze elegancki, dobrze ubrany, potrafił czarować kobiety.
---
Mieczysław Święcicki
ukończył wydział wokalny Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Krakowie. W 1956 r. debiutował w "Piwnicy pod Baranami". Później grał w Teatrze Starym, Teatrze Rapsodycznym i Teatrze 38. Po 45-leciu "Piwnicy pod Baranami" wrócił do kabaretu, w którym występował do ostatnich dni. Był znanym wykonawcą starych romansów cygańskich i rosyjskich, głównie z repertuaru Aleksandra Wertyńskiego.
Artysta był fundatorem i prezydentem Fundacji Kultury i Sztuki Europejskiej "ARS LONGA" Mieczysława Święcickiego, która wspomaga dzieci niepełnosprawne i z rodzin ubogich.