Czy będzie szkoda
Czy najnowsza premiera legnickiego teatru wywoła skandal obyczajowy? Rzecz w tym. że tytuł "Szkoda, że jest dziwką" może się źle kojarzyć.
Sztuka Johna Forda to "elżbietańska, dekadencka tragedia, kazirodztwo, zemsta. morderstwo i serce wyrwane z ciała". Osadzona w realiach renesansowych Włoch, gdzie Giovanni zakochuje się w swojej siostrze Anabelli. Złamanie kazirodczego tabu doprowadza do pojawienia się w ich świecie metafizycznego zła.
Ale zanim odbędzie się premiera planowana na 22 stycznia, w ubiegły piątek w legnickim teatrze dyskutowali o niej nauczyciele i uczniowie tutejszych szkół z dyrektorem teatru Jackiem Głombem i czeskim reżyserem Michałem Langiem. - Spotkaliśmy się w tym gronie po raz pierwszy - mówi Jacek Głomb.
- Jeszcze przed premierą chcieliśmy przybliżyć temu środowisku problematykę sztuki. Tak żeby "panie nie obraziły się na tytuł".
A właśnie tytuł, a zwłaszcza zawarta w nim "dziwka" źle się kojarzyła części nauczycieli. Uważali, że słowo to jest wulgarne, przypisane językowi ulicy. Tej argumentacji przeciwstawiła się młodzież.
Ale w sztuce jeszcze jest zło. Dyskutowano więc. czy w teatrze wolno pokazywać zło i jak je pokazywać.
Przedstawienie przygotowali czescy artyści: Michał Lang. reżyser, scenografię Klara Culikowa, a muzykę skomponował Vladimir Franz. Ciekawostka - układ walk zaaranżował Ryszard Francman. występujący niegdyś w filmie Romana Polańskiego "Piraci".
I teraz pytanie? Czy sztuka będzie grana na przedpołudniowych seansach dla młodzieży legnickich szkół? Bo może się okazać, że pani występująca w tytule spowoduje sprzeciw nauczycieli. A to znaczy. że zamówień na bilety dla szkół nie będzie. Ale dyrektor Głomb ma nadzieje, że wtedy uczniowie przyjdą na wieczorne spektakle.