Artykuły

Fredro i Ford podbili Legnicę

Szeroko rozniosła się wieść o interesującej inscenizacji ,,Męża i żony" A. Fredry w legnickim Teatrze Dramatycznym Interesującej - jak wynikało z zapowiedzi - głównie z powodu erotycznych smaczków. Jednak pierwsze recenzje prasowe ("Słowo Polskie" - "Mąż i żona w negliżu" - 15 bm.), a także wrażenia widzów wskazują, że zespół legnickiego teatru, pod wodzą reżysera Bernarda Forda Hanaoki przygotował po prostu dobre przedstawienie. Ponieważ po Legnicy krążą plotki, że dostać się nań nie sposób, a pod teatrem ustawiają się "koniki", zasięgnęliśmy "języka" u samych źródeł, czyli w Dziale Organizacji Widowni.

I rzeczywiście, fredrowsko-fordowski spektakl jest grany, przy pełnej sali. Z pobieżnych wyliczeń wynika, że obejrzało go już ok. 3 tys. widzów. Dla pracowników działu symptomatyczna była sytuacja, kiedy to musieli "zorganizować" widownię na "Męża i żonę" w ciągu zaledwie jednego dnia, ponieważ teatr, który miał gościnnie wystąpić w Legnicy odwołał przedstawienie. Hasło "Mąż i żona" poskutkowało w stu procentach... W mijającym tygodniu sztuka będzie grana czterokrotnie. W następnych nieco rzadziej. O bilety rzeczywiście trudno, ale jeśli ktoś pomyśli o nich na tydzień przed spektaklem, to dostanie.

Warto jednak pamiętać, że nie od Fredry zaczęła się obecna, dobra passa legnickiej sceny. Oto od listopada z niesłabnącym powodzeniem wystawiana jest "Balladyna" Testem jej popularności są chociażby telefony niektórych co bardziej nerwowych miłośników sceny, którzy próbują zdobyć wejściówkę przy pomocy... telefonicznych pogróżek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji