Artykuły

Ojciec, syn i...

"Wszystko o mężczyznach" Miro Gavrana w reż. Tomasza Obary z Teatru Ludowego w Krakowie, w Chorzowskim Ogrodzie Teatralnym. Pisze Iza Mikrut w gazecie festiwalowej Sztajgerowy Cajtung.

Oni się nie zmieniają. Zawsze będą zgrywać twardzieli, zawsze będą zabijać czas rozmowami o seksualnych podbojach i nigdy nie pozwolą sobie na okazywanie słabości. No chyba że w gronie najbliższych i jeśli druga strona złamie się pierwsza. Albo gdy poznają sekret sprzed lat. Albo kiedy w grę wchodzi prawdziwa miłość. Nieważne, co udają: i tak w końcu prawda wyjdzie na jaw, a oni mogą zyskać szacunek innych. Nie oznacza to, że łatwo wybaczają. Zadawnione krzywdy potrafią sobie wypominać jeszcze w domu starców, chociaż pamięć szwankuje im już porządnie i na dobrą sprawę nie wiedzą dokładnie, kto komu podpadł. Może każdy każdemu i tylko przez przypadek nie wyszło to na jaw wcześniej?

"Wszystko o mężczyznach" to kilka historii splatających się w jedną męską narrację. Przenikają się różne światy i różne obszary codzienności: albo kumple spotykający się na siłowni, albo ojciec, który stracił szacunek i zaufanie jednego z synów, a teraz chciałby wszystko naprawić, bo nie ma zbyt wiele czasu, albo przedstawiciele gangsterskiego półświatka rekrutujący nowych striptizerów do klubu nocnego, albo geje zazdrośni o siebie w obliczu dawnego kochanka jednego z nich, albo staruszkowie u kresu życia: wszyscy mają swoje zmartwienia i tematy, które zaangażują odbiorców. Trzech aktorów: Krzysztof Górecki, Piotr Pilitowski i Tadeusz Łomnicki. Ascetyczna scenografia: czarne zastawki, stolik i trzy krzesła. To wystarcza, bo przestrzeń buduje się światłem i kostiumami. Co ciekawe, bywa, że jeden rekwizyt powraca w kolejnych sekwencjach, tak jest na przykład z winem pitym w pewnym momencie przez większość postaci, niezależnie od miejsca, sytuacji i nastroju. Mężczyźni zdradzają tajemnice psychiki, wyjaśniają, co przewija się przez ich rozmowy lub pokazują podejście do konkretnych sytuacji. Stawiają czoła przeróżnym wyzwaniom, od konfliktów rodzinnych i sercowych po obnażanie niewinności. Nie zawsze jest wesoło, przynajmniej bohaterom: zdarza się, że głębsza refleksja przesyca obrazki rodzajowe. Ale i tak zwłaszcza żeńska część publiki doceni Wstydliwego Źrebaka i ochoczo włączy się w dopingowanie postaci. Twórcy spektaklu chętnie operują przerysowaniem: karykatury pojawiają się i w homoseksualnym związku, i wśród typów spod ciemnej gwiazdy. To elementy wyzwalające komizm. A przecież znalazło się tu też miejsce na psychologiczne rozważania większej wagi, jak w relacji ojca i syna. "Wszystko o mężczyznach" pozwala na rozrywkę wysokiej klasy, mimo że miejscami to przedstawienie przesycone melancholią. Ma dobrze wyważone proporcje między stereotypami a grą psychologiczną, wyrazistymi charakterami i problemami natury egzystencjalnej. To spektakl nie tylko dla kobiet.

Grane od wielu lat przedstawienie Teatru Ludowego wciąż dosmaczane jest idealnie wygrywanymi półtonami. Nie ma u aktorów dążenia do prostej błazenady i wykorzystywania oczywistych sposobów skupiania uwagi widzów. W tę opowieść łatwo się wciągnąć, przeżywać razem z bohaterami ich dylematy. A jeśli do tego dojdzie ogrywanie przestrzeni ("uważaj, bo wpadniesz za barek") widać, że i aktorzy świetnie się w tym spektaklu czują.

tekst pochodzi z gazety festiwalowej Chorzowskiego Teatru Ogrodowego "Sztajgerowy Cajtung"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji