Artykuły

Uprzedmiotowienie kobiet i przemoc, czyli Jan Klata interpretuje Szekspira

"Miarka za miarkę" Williama Shakespeare'a reż. Jana Klaty z Divadlo pod Palmovkou (Czechy) na 22. Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Pisze Katarzyna Sudoł w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Jan Klata w poszukiwaniu artystycznej wolności i nowych miejsc dla swoich wizji chwilowo wyniósł się ze swoją sztuką za granicę. "Miarkę za miarkę" zrealizował w czeskim Divadlo pod Palmovkou, z którym odwiedził Gdańsk. W ramach Festiwalu Szekspirowskiego pokazał swoje spojrzenie na tę, ostatnią pióra Szekspira, komedię. Ale śmiać się tu nie było z czego.

Wielowymiarowa opowieść w reżyserii jednego z najbardziej cenionych i jednocześnie kontrowersyjnych polskich twórców teatralnych wybrzmiała na deskach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego pełnym głosem. Oto dostajemy klasyczną historię zrealizowaną tak, że doskonale wpisuje się we współczesne, ważkie problemy.

Widzowie oglądają dwugodzinny spektakl poniżenia, ubezwłasnowolnienia kobiet, upadku religii i wartości, politycznych gierek i obrzydliwości. Nie ma tu jednego, konkretnego tła. Minimalistyczna scenografia Justyny Łagowskiej może być każdym miejscem. Tu jest Wiedniem, w którym władzę po starym księciu obejmuje młody Angelo - człowiek znany ze swojej rzekomej moralności.

I tu zaczyna się cała fabuła świetnie odegrana przez czeskich aktorów. Reżyser daje im pole do popisu, zostawia sporo przestrzeni i stwarza szansę na to, by wykreowali postacie pełnokrwiste i ciekawe. Na scenie często towarzyszy im muzyka, która tylko dodaje całości przedziwnej, paraliżującej momentami energii. Brudny i obskurny świat upadku moralności Klata kreśli bezlitośnie.

Bo spektakl ten momentami jest naprawdę bolesny. Oglądamy bowiem miejsce, w którym nie został prawie nikt prawdziwie ludzki. Jedyna przejrzysta i niewinna postać, Isabella, siostra skazanego na śmierć, cierpi najbardziej. Nie jest to przecież rzeczywistość, która może i chce się nad nią ulitować.

Kobieta jako narzędzie

W czeskiej odsłonie klasycznego, Szekspirowskiego dramatu w centrum stoi temat uprzedmiotowienia kobiet. Niezwykle aktualny i świetnie rozegrany przez reżysera. Kobiety są w tym świecie narzędziami w rękach sprawujących kontrolę mężczyzn. Ci bez skrępowania i wyrzutów sumienia rozporządzają nimi niczym zabawkami. Zabierają godność, gwałcą, skazują na poniżenie. Bez mrugnięcia okiem odbierają tożsamość - tak cielesną, jak i duchową. Każda z pojawiających się na scenie damskich postaci wchodzi i wychodzi z niej udręczona.

Klata odziera znaną nam przestrzeń z całej jej sztucznej niewinności i rzekomej uczciwości. Stawia przed widownią ludzi, którzy nie cofną się przed niczym, żeby zaspokoić swoje żądze i brudne zachcianki. Walczą o władzę, uznanie, posłuch i, przede wszystkim, o realizację seksualnych potrzeb. Bez cienia miłości czy romantycznego uniesienia. Barbarzyński automatyzm ich zachowań sprawia, że zaczynamy się zastanawiać, czy w każdym z nas tkwi taki brutalny, obrzydliwy pierwiastek.

Reżyser nie odchodzi tutaj od tego, z czego jest znany. Sprawnie łączy wątki, płaszczyzny i motywy kulturowe. Stare miksuje z młodym, nowe ze starym. Do szekspirowskiej przestrzeni wrzuca półnagiego atletę w spodenkach kąpielowych, człowieka banana i transwestytę w cekinowej kreacji. I obudowuje wszystko muzyką, która bezbłędnie dopełnia całości. "Losing My Religion" stylizowane na chorał gregoriański czy uderzający z głośników "Angel" Massive Attack nadają temu przerażającemu światu jeszcze więcej autentyczności.

"Grzech wznosi jednych, innych cnota traci: Jeden bezkarnie ciągle grzeszyć może, inny grzech jeden gardłem swoim płaci", pada w dramacie z ust Escalusa. I taki właśnie - niesprawiedliwy i nieznośny świat pokazał na scenie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego Jan Klata.

Festiwal Szekspirowski potrwa do niedzieli, 5 sierpnia. W programie m.in. sardyński "Makbet" (sobota i niedziela), walczący o Złotego Yoricka "Makbet" Agaty Dudy-Gracz z wrocławskiego Teatru Muzycznego Capitol (sobota) czy niemieckie "Królowe" (piątek, Scena Kameralna w Sopocie).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji