Artykuły

Gry z życiem

"Gry ekstremalne", najnowsza premiera Teatru Dramatycznego Sceny na Woli, to spektakl, który ogląda się ze ściśniętym gardłem. Z góry wiadomo, jaki będzie finał, bo opowieść oparto na faktach, ale emocji i tak nie da się powstrzymać

"Extreme games" to nazwa firmy, którą główna bohaterka spektaklu wymyśliła wraz z przyjacielem. Ekstremalnie gra też zespół Daft Punk, którego muzyka jest tłem rozgrywanego na scenie dramatu. Ekstremalne gry to w końcu alegoria zmagań ze śmiertelną chorobą. To historia, która wydarzyła się naprawdę. Ewa, 26-letnia dziewczyna, pełna radości i planów na przyszłość, dowiaduje się pewnego dnia, że jest chora na raka. To szczególnie złośliwa odmiana - glejak mózgu. Ewa jednak się nie poddaje, chce walczyć, swoim optymizmem zaraża bliskich. Jednak po dwóch latach zmagań choroba zwycięża. W tym czasie Ewie stopniowo ciało odmawia posłuszeństwa - po operacji czaszki, jakiej się poddała, traci czucie w kończynach, w końcu przestaje mówić. Ewa podczas choroby zaczęła pisać dramat o tym, jak rak zmienia spojrzenie na świat i relacje z bliskimi. Zapisała się do Szkoły Laboratorium Dramatu, by pracować nad warsztatem. Sztuki nie zdążyła jednak dokończyć. Zrobiła to Elżbieta Chowaniec, dramatopisarka i absolwentka Szkoły Laboratorium Dramatu, która do tekstu Ewy dopisała drugą część - monologi oparte na rozmowach z rodziną i przyjaciółmi chorej. - Kluczem tych rozmów było poszukiwanie prawdy o sytuacji, w której znalazła się Ewa - tłumaczy Elżbieta Chowaniec. Dzięki historii Ewy poznajemy różne oblicza miłości oraz strachu przed cierpieniem i śmiercią - dodaje reżyserka "Gier ekstremalnych" Joanna Grabowiecka. W pierwszej części dramatu - w rytm muzyki zespołu Daft Punk - towarzyszymy bohaterce przy pierwszym ataku padaczki, diagnozie, którą słyszy od lekarza, w końcu przy udanej operacji. W drugiej części czujemy się jak na pogrzebie - siedzący w rzędzie na krzesłach bliscy bohaterki wygłaszają monologi, które brzmią jak funeralne przemowy. 0 Ewie mówią jej rodzice, przyjaciele, a także szpitalny kapelan, który wygłasza zdanie "Sztuką jest żyć jak najlepiej w stanie, w jakim się aktualnie jest". Patrzymy z różnych perspektyw na dramat, z którym nikt nie potrafi sobie poradzić, patrzymy na pustkę, zamiast szalonej rozpaczy po śmierci najbliższej osoby.

W dniu premiery "Gier ekstremalnych" odbył się także wernisaż wystawy fotograficznej "Pięknołyse" przygotowanej przez Fundację Rak'n'Roll. To wystawa zdjęć pięknych kobiet w trakcie chemioterapii. Portrety wykonało troje fotografów: Katarzyna Fortuna, Daria Matczuk i Andrzej Świetlik. Wystawę można oglądać we foyer Sceny na Woli Teatru Dramatycznego przez cztery najbliższe tygodnie. W połowie listopada ekspozycja zostanie przeniesiona do foyer Sceny im. G. Holoubka w Pałacu Kultury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji