Artykuły

Poznań. Co łączy sztukę i władzę? "Baba-Dziwo" w Nowym

Po 37 latach na afisz Teatru Nowego powraca "Baba-Dziwo". Tragifarsę Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej reżyseruje Maria Kwiecień.

Ponad rok od ogłoszenia werdyktu na Nowej Scenie Teatru Nowego zaprezentowany zostanie tekst wyłoniony w pierwszej edycji konkursu "Dialogujące Eksplikacje". "Babę-Dziwo" Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w reżyserii Marii Kwiecień doceniono za "świeżość interpretacji klasycznego tekstu literackiego oraz sprawny dialog z problemami współczesności". - Spektakl powstał z pewnej niezgody na tezy z tego tekstu - wyjaśniała podczas konferencji poprzedzającej piątkową premierę reżyserka. Realizacja ta okazała się lepsza od "Moralności Pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Ewy Wyskoczyl oraz "Domu Kobiet" Zofii Nałkowskiej, którego czytanie sceniczne przygotowała Karolina Szczypek. - Nie musiałam nawiązywać do współczesności. Współczesność tego tekstu przemawia sama. A i tym silniej przemawia, im ja mniej się staram ją artykułować na własną rękę - mówiła Kwiecień.

"Baba-Dziwo" napisana została na zamówienie jednego z teatrów kilkanaście miesięcy przed wybuchem II wojny światowej i grana była w Warszawie jeszcze 31 sierpnia oraz 1 września 1939 roku. To satyra na Adolfa Hitlera, jego wizję totalitarnego świata i ludzi walczących w nim o przetrwanie. - Czuję historyczny i polityczny lęk. I on ostatnio się wzmaga - mówiła Kwiecień. Zdaniem reżyserki, historia lubi się powtarzać, więc możemy czuć się zagrożeni. - Czy to będzie Hitler w spódnicy, czy jakiś inny, tego nie wiem - dodała.

Punktem wyjścia do pracy nad spektaklem było zastąpienie sportretowanej przez Pawlikowską-Jasnorzewską rodziny protagonistów, ich przyjaciół i sąsiadów, kolektywem artystycznym. - Uznałam, że jeśli robimy spektakl o wzajemnych zależnościach pomiędzy władzą a obywatelami, to kiedy ci obywatele będą artystami, pewna problematyka wybrzmi z podwójną mocą. Kwestia odpowiedzialności za to, co się dzieje z krajem też nabierze mocy - tłumaczyła reżyserka.

Najważniejszym gestem interpretacyjnym sztuki jest pytanie o cielesność. - "Baba-Dziwo" w mojej interpretacji porusza kwestię relacji władza - społeczeństwo. Ale obojętne nie jest to, że jest to poetyka liryczna, poetyka miłości zmysłowej, ciała - tłumaczyła reżyserka. - Jesteśmy bytami fizjologicznymi. Sztukę i władzę łączy autorytarna dążność do kontroli i pracy z ludzką fizycznością, kreowania jej na nowo - opowiadała.

Kwiecień przyznała również, że nigdy nie była fanką poezji Jasnorzewskiej, bo wydawała jej się "przepiękniona i przeperfumowana". - Teraz jednak ponad tą metaforyką widzę wielki lęk przed przemijaniem, przed byciem wygnanym z domeny piękna - mówiła.

Na scenie pojawi się pięć aktorek: Dorota Abbe, Gabriela Frycz, Karolina Głąb, Oliwia Nazimek i Agnieszka Różańska oraz czwórka aktorów: Ildefons Stachowiak, Łukasz Schmidt, Mariusz Puchalski i Janusz Andrzejewski.

***

"Baba-Dziwo" Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

reż. Maria Kwiecień

Teatr Nowy, Scena Nowa

premiera: 25.05, g. 19.30

kolejne spektakle: 26-28.05, g. 19.30

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji