Artykuły

Kraków. Gardzienice w Starym

17, 18 i 19 maja w Narodowym Starym Teatrze odbędą się gościnne pokazy spektaklu w reż. Włodzimierza Staniewskiego "Wesele"Wyspiański - Malczewski - Konieczny", który uświetnił obchody 40-lecia Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice.

Całego tekstu Wesela zagrać dziś nie sposób.

Nie można. Nie godzi się.

Dlaczego?

Dlatego, że byłoby to z wielką szkodą dla Poety.

Wszak Poetą był Wyspiański, tak jak greckich tragików poetami

(a nie dramatopisarzami) nazywano.

Żeby sensy sensownie się wyrażały, trzeba je od postaci oddzielić i oddać godność czystej poezji. Aby Poezja była boginią. Oddzielić od Jaśków, Czepców, Maryś, Gospodyń, Wojtków, Isi (Czepca zostawić!).

I zaśpiewać. Jak homeryccy aojdowie (tak - trzeba lutni Homera). ()

Wyspiański operuje symbolem i aluzją. Do swoich czasów. Nie sposób się oprzeć

w dzisiaj robionym Weselu aluzjom do naszych czasów.

Nie lubię tego. Uprawiam teatr operujący mitologią powszechną i archetypami. Kodami.

Natręctwa i zmory, od których przelewa się w dzisiejszej rzeczywistości bywają jednak paliwem do utworu scenicznego.

Natręctwa te wpychały się na próbach z desperacją wartą lepszej sprawy.

Niektóre więc zostały.

Jak zjawy u Wyspiańskiego.

Włodzimierz Staniewski, Wesele - nota reżyserska: fragmenty

"Włodzimierz Staniewski biorąc się za Wesele szuka w nim tego, co najbardziej palące i uniwersalne zarazem. Resztę usuwa. Wątki polskie, ukraińskie i żydowskie splata z muzyką Zygmunta Koniecznego i malarstwem Jacka Malczewskiego. Sublimuje sens."

Dominik Gac

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji