Artykuły

Warszawa. Mózg wyprowadza się z Powszechnego

Z końcem czerwca tego roku klub Mózg wyprowadza się z Teatru Powszechnego. Organizatorzy szukają nowej przestrzeni w Warszawie dla swoich działań artystycznych.

Taka informacja powiała się na Facebookowym profilu Mózgu poniedziałkowym wieczorem: "Wygląda na to, że klub Mózg Warszawa traci z końcem czerwca 2018 siedzibę w Teatrze Powszechnym. Mamy w trakcie realizacji 2 zasadnicze projekty, które trwać będą w 2018 i 2019 roku. Szukamy siedziby odpowiedniej dla naszych działań. Propozycje: fundacja@mozg.art.pl".

Mózg Powszechny jest filią istniejącego od początku lat 90. bydgoskiego Mózgu - mekki sztuki nowoczesnej, a zwłaszcza muzyki awangardowej. To właśnie tam narodził się yass - nowa muzyka improwizowana, stapiająca elementy jazzu, punk rocka, folku. W listopadzie 2014 roku powstał stołeczny oddział Mózgu w przestrzeni Teatru Powszechnego, wcześniej zajmowanej przez Scenę Pracownia. Na około 100 m kw. powstała scena do działań muzycznych, teatralnych czy wystawienniczych, kino studyjne oraz bar. Teraz Mózg szuka sobie innego miejsca. Ma czas do końca czerwca.

- Od jakiegoś czasu zanosiło się na wyprowadzkę - mówi dyrektor Mózgu Sławomir Janicki. - Ale nie dramatyzujemy. Podoba nam się idea bycie mobilnym klubem. W przeszłości mieliśmy różne plany - całkiem serio rozważaliśmy stworzenie filii w Toruniu, Gdańsku, Berlinie, a nawet Sydney. Jedno nie ulega wątpliwości - zamierzamy zostać w Warszawie, więc szukamy nowych partnerów. Nie jestem przekonany, czy chcemy mieć własne miejsce. Możemy dopełniać czyjąś przestrzeń kalendarzem naszych imprez artystycznych.

Mózg nie chce Teatru czy Teatr Mózgu?

W całej tej sprawie nie wiadomo, kto nie ma ochoty na dalszą współpracę - Mózg z Teatrem czy Teatr z Mózgiem. Paweł Łysak, dyrektor Teatru Powszechnego, nie chce na razie komentować tych doniesień ani tym bardziej niczego przesądzać. - Dotychczasowa formuła współpracy po obu stronach powoli się wyczerpuje, ale cały czas prowadzimy rozmowy z Mózgiem. Jeszcze nic formalnie nie jest rozstrzygnięte - ucina Łysak. Spekuluje się, że Teatr ma inny pomysł na klubową przestrzeń i chce ją zagospodarować dla własnych potrzeb. Ale żadna ze stron nie potwierdza tych informacji. Na tę chwilę wyprowadzka wydaje się przesądzona.

Poszukiwanie przez Mózg nowego miejsca nie odbije się na programie artystycznym. Do końca czerwca odbędą się w Powszechnym wszystkie zaplanowane wydarzenia. Dwie coroczne sztandarowe imprezy - cykle Supersam oraz Mózg Festival - też nie są zagrożone. Trzy z ośmiu koncertów w ramach Supersamu odbędą się jeszcze w obecnej siedzibie. Poza tym Mózg Foundation prowadząca klub ma zapewnione środki na ich realizację. Dostaje z miejskiej kasy 200 tys. zł rocznie. Być może w nowym miejscu uda się wreszcie zorganizować Warszawskie Studio Eksperymentów. Jest też szansa na znalezienie dużo większej przestrzeni.

- W porównaniu do warunków, jakie mamy w Bydgoszczy, obecna siedziba w Powszechnym jest około ośmiu razy mniejsza. Biorąc pod uwagę artystyczny rozmach klubu, przypomina raczej niewielki pokój. Publiczność też przestaje się tutaj mieścić. Mam nadzieję, że ten problem przestanie nas dotyczyć, jak znajdziemy nowe lokum. W tej chwili prowadzimy zaawansowane rozmowy z dwoma partnerami. Maksymalnie w ciągu dwóch tygodni powinniśmy wiedzieć, gdzie będziemy dalej egzystować - zapewnia Janicki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji