Artykuły

Gdzie tu sprawiedliwość?

"Śmierć Dantona" Georga Büchnera w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.

Kto płaci najwyższą cenę za szaleństwa przywódców rewolucji? Biedni i kobiety.

Autora "Śmierci Dantona" Georga Büchnera bardziej niż skutki rewolucji interesuje uwikłanie jednostki w jej mechanizmy. Bo, jak mówi sarkastycznie Danton, zawsze jesteśmy w teatrze, choć nas w końcu zarzynają całkiem na serio.

Niektórzy krytycy zarzucają autorowi, że wbrew temu, co zapowiada tytuł, nie będziemy świadkami śmierci bohatera. Niesłusznie. Cały monolog Dantona, a do tego sprowadza się tekst sztuki, wyraża pragnienie śmierci. Grób to jedyne miejsce, gdzie bohater mógłby znaleźć spokój. Może w zaświatach przestałyby go dręczyć wyrzuty sumienia? Powołane przez Dantona instytucje stają się narzędziem terroru w rękach jego następców.

Ta wczesna sztuka Büchnera to opowieść o klęsce - o paradoksie! - zwycięzców. Autor pokazuje rewolucjonistów, którzy jak Robespierre dyszą żądzą mordu. Ale też tych słabych, pogubionych, samotnych. Do takich należy Danton, który nie chce bronić swojej legendy.

Oskar Hamerski w roli Dantona jest poruszający w poczuciu porażki. Za przewroty historii najstraszliwszą cenę zapłacili zwyczajni ludzie. A to przecież w imię sprawiedliwości, w imię wyrównania krzywd rodziła się każda rewolucja.

Barbara Wysocka, reżyser spektaklu wystawionego na scenie Teatru Narodowego, pragnie dotrzeć na pogranicze tego, co prywatne, i tego, co publiczne. Interesują ją konsekwencje zdarzeń w Paryżu, które miały miejsce ponad 200 lat temu, a które my odczuwamy do dziś. Łączenie historii z teraźniejszością w teatrze pociąga ją najbardziej. W Teatrze Narodowym znalazła ciekawe rozwiązania inscenizacyjne. Odrażającą, ale prawdziwą postać Robespierre'a stworzył Przemysław Stippa. Na tle mocnych, męskich monologów urzeka z kolei liryzmem scena samobójstwa Julii, żony Dantona (w tej roli Wiktoria Gorodeckaja), i rozdzierający krzyk Lucylli (Michaliny Łabacz), żony deputowanego Konwentu Narodowego, Kamila Desmoulinsa, w którego wciela się Mateusz Kmiecik. Jak widać, panowie bawią się w poprawianie świata, ale cierpią na tym kobiety.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji