Stuhr z "Kontrabasistą"
Gorzka, ironiczna opowieść o samotności w GTS
"Opowiadam o miłości do instrumentu, który zniszczył me życie - od palców, zrogowaciałych od ściskania strun, po serce złamane przez sopranistkę Sarę, którą kocham i nigdy nie osiągnę, bo ona tam, na wielkiej scenie w blasku świateł, a ja tu, w orkiestronie..." - mówi o swoim spektaklu Jerzy Stuhr. Słynny monodram "Kontrabasista", który artysta gra już od 32 lat, zobaczymy na scenie Teatru Szekspirowskiego 27 stycznia. To spektakl na podstawie tekstu Patricka Süskinda, w reżyserii i wykonaniu Jerzego Stuhra, zrealizowany przez Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. L. Solskiego w Krakowie. Prapremiera sztuki miała miejsce w Starym Teatrze w Piwnicy "Przy Sławkowskiej 14" w lutym 1985 roku.
Jerzy Stuhr zagrał spektakl ponad 700 razy, nie tylko w Polsce, ale i we Włoszech, Kanadzie, USA, Niemczech i Austrii. Od 1999 r. spektakl jest w repertuarze PWST im. L. Solskiego w Krakowie, gdzie Jerzy Stuhr przez wiele lat pełnił funkcję rektora oraz wykładowcy. W 2015 r. z okazji jubileuszu 30-lecia spektaklu odbyła się specjalna transmisja przedstawienia w rozgłośni Radia Kraków, a także - nakładem Wydawnictwa Literackiego - wydana została książka napisana przez Stuhra, zatytułowana "Ja kontra bas" (Wydawnictwo Literackie).
"Kontrabasista" to gorzka, ironiczna opowieść o samotnym człowieku, który nie potrafi pogodzić się z myślą grania "ostatnich skrzypiec". Nie tylko w orkiestrze, także w życiu. Spektakl to również monolog o rozpaczliwej samotności, którą bohater stara się wypełniać muzyką. Większość czasu spędza sam w domu, razem z kontrabasem, który w cieniu pokoju wygląda jak "stara, gruba baba"...
Gdański Teatr Szekspirowski, 27 stycznia, godz. 19:00. Bilety 100/45 zł.
