Artykuły

Narodowy czasem dworski

Pisanie Raszewskiej cechuje wyjątkowa konkretność i wnikliwość, przy jednoczesnym braku zacietrzewienia - o książce Magdaleny Raszewskiej "Teatr Narodowy 1949-2004 pisze Hanna Baltyn w Nowych Książkach.

Od książek wydanych z okazji jubileuszu (w tym wypadku jest to 240-lecie działania narodowej sceny w Polsce) oczekuje się omówienia repfertuarów, spisu dyrektorów i aktorów, historii budynków. I to w publikacji Magdaleny Raszewskiej naturalnie znajdziemy. Ale jest także dużo więcej - poszukiwanie prawdy ukrytej w dokumentach, manifestach, recenzjach, wspomnieniach. Badaczka, na co dzień zajmująca się historią szkolnictwa artystycznego, gromadziła archiwum dotyczące tej sceny przez wiele lat. Przypomnijmy, że powojenne losy Narodowego, zwłaszcza w okresie dyrektury Kazimierza Dejmka z burzliwym finałem, jakim stało się zdjęcie Mickiewiczowskich Dziadów w 1968 r., były przedmiotem żywego zainteresowania i troski jej ojca, profesora Zbigniewa Raszewskiego, którego Raptularz jest nieocenionym dokumentem społeczno-politycznym tamtej epoki.

Pisanie Raszewskiej cechuje wyjątkowa konkretność i wnikliwość, przy jednoczesnym braku zacietrzewienia. Oczywiste, że jednych dyrektorów i ich poczynania musi darzyć większą sympatią niż innych, a jednak wszystkim oddaje sprawiedliwość, przywołując świadectwa za i przeciw, sukcesom przeciwstawiając wpadki i odwrotnie. Być może to rzecz dla specjalistów, ale nie tylko. Na pewno zainteresuje także socjologów i politologów, bo odrodzony po wojnie Teatr Narodowy był istnym poligonem poczynań władzy, z którą artyści mniej czy bardziej skutecznie usiłowali tańczyć swe kontredanse. Nawet nie będąc biegłym w historycznej materii, czytelnik wciąga się w wybrzmiałe afery i układy, słyszy echo dawnych przedstawień, tak plastycznie zostały ukazane.

Sprawa Dziadów już wcześniej była niejednokrotnie analizowana, ale fascynujące jest przypomnienie np. końca dyrektury Adama Hanuszkiewicza, który po śmiałym objęciu "zapowietrzonej" politycznie sceny po Dejmku i po 14 latach równie śmiałych teatralnych harców, lubi przedstawiać się jako polityczna ofiara systemu. Tymczasem z prostego wyliczenia premier wynika, że zwyczajnie zaniedbał placówkę, skupiony na nieustannych wyjazdach, reżyserując przez telefon, co jak wiadomo, na dłuższą metę jest po prostu niemożliwe. Równie ciekawe i wielostronne jest pokazanie nieudanych romansów z tym teatrem takich tuzów polskiej reżyserii jak Bohdan Korzeniewski, Erwin Axer czy Jerzy Krasowski i Krystyna Skuszanka, nie mówiąc o czasach, kiedy fizycznie przestał istnieć na skutek pożaru, przybierając różne, mniej lub bardziej udałe formy przetrwalnikowe.

Jak słusznie konstatuje Raszewska: " W czasach powojennych ta najbardziej prestiżowa scena chyba nigdy nie była najlepszym polskim teatrem. Nie mogła nim być. Zbyt wiele reprezentacyjnych i dworskich funkcji musiała spełniać (...) Nie dawano jej szansy na wypracowanie własnego programu, stylu, oblicza artystycznego". Ale istnieje, jest kulturalno-edukacyjnym kombinatem, ma doskonałe archiwa, zajmuje wielki i nowoczesny, trudnopalny gmach, ma wiele scen. I wciąż budzi polemiki - jaki być powinien, jakie ma obowiązki, jak powinien funkcjonować, kto powinien tu grać i co, kto reżyserować.

Dyrektor Jan Englert jest odważnym człowiekiem, bo na jubileusz wydał sumptem teatru książkę Magdaleny Raszewskiej, daleką od historii pisanej "po Bożemu", daleką od ukłonów w którąkolwiek stronę na skutek podmuchów politycznej koniunktury. Można mu tylko życzyć, by teatr nigdy już nie popadł w taki marazm, jak za czasów Krasowskich. Szokujące, ale oglądając zdjęcia z epoki Teatru Narodowego na Woli (złośliwie nazwanego przez Andrzeja Szczepkowskiego "Narodną Wolą"), stwierdziłam, iż nie dość, że nie byłam tam na ani jednej premierze (do dobrego tonu było nie chodzić na spektakle uświetniane osobami politycznych notabli), to jeszcze nie rozpoznaję na zbiorowych zdjęciach ani jednej aktorskiej twarzy.

Co tu robić? Czytać, czytać, czytać i myśleć. A jest co poczytać, poza samą narracją autorską, bo w rozdziale Po co nam Teatr Narodowy... pomieszczono dotykający bezpośrednio tematu zbiór niezwykle ważnych dokumentów, począwszy od listu Juliusza Osterwy do Stefana Żeromskiego z 1924 r., po pisane w 1944 r. rozważania Bohdana Korzeniewskiego i tuż powojenne propozycje Leona Schillera, zbiorowe "Ustawy Teatru Narodowego" (sformułowane przez Zbigniewa Raszewskiego i odrzucone przez władze w 1965), list Dejmka do ministra kultury z 1967 r., projekt organizacyjny Axera z 1993 r.

Zmieniają się ludzie, zmieniają się projekty. Cieszy, że w repertuarze Narodowego pozostały prace reżyserskie przedostatniego dyrektora, Jerzego Grzegorzewskiego i że teatr urządza ich przeglądy pod hasłem "Planeta Grzegorzewski". Cieszy, że reżyserowali tu ostatnio Jerzy Jarocki, Kazimierz Kutz, Piotr Cieplak. Ale, jak zauważyła w długiej, ciekawej refleksji Punkt odniesienia? Elżbieta Baniewicz, pojedyncze pozytywne przykłady to jeszcze nie program, a dokoła w Polsce wyrastają kolejne "narodowe" teatry. Mnożymy byty, rozpraszamy uwagę. Czy jednak da się pryncypialnie zadekretować, że ma być lepiej, mądrzej, pożyteczniej, piękniej i szlachetniej? - szczerze wątpię. Choć w ostatnich dziesięciu latach dyskusji przetoczyło się wiele, gremia doradcze powoływano liczne, ale jak pytać o meritum, niewiele z tego wynikło, podobnie jak niewiele z konwulsyjnych ruchów organizacyjnych, polegających na przyłączaniu i odłączaniu Narodowego od Teatru Wielkiego czyli Opery Narodowej. Dobre i to, że udaje się, co udowodniła Magdalena Raszewska, mądrze i prawdziwie opisywać historię, stawiać trudne pytania i wyciągać wnioski - racjonalne, nawet jeśli mało optymistyczne.

Magdalena Raszewska, TEATR NARODOWY 1949-2004, Warszawa : TN, 2005. - 421 s.: ii.; 25 cm 792(438)"1949/2004"(02.025.2)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji