Artykuły

Okropności wojny w dziecięcych zabawach

- Nosiłam się z zamiarem zrobienia tej sztuki już od roku. To przypadek, że premiera wypada akurat przed majowymi uroczystościami związanymi z rocznicą zakończenia II wojny światowej - powiedziała Boże­na Suchocka, reżyser najnow­szego przedstawienia w Teatrze Dramatycznym (PKiN).

"Bracia i siostry" Gertrudy Ste­in, trzy miniatury wystawiane od dzisiaj na scenie im. Witolda Za­torskiego powstały w latach hitle­rowskiej okupacji we Francji. Au­torka przyglądała się zabawom dzieci w pobliskim ogrodzie. Z nich dowiadywała się więcej o okrucieństwie wojny niż z komu­nikatów radiowych - siła krea­cji najmłodszych jest ogromna, a pozbawiona niewinności właściwej dzieciom staje się czymś po­tężnym i niebezpiecznym.

- Gertruda Stein w bardzo dziwny sposób wyrażała swój pogląd na teatr. Przed okupacją pisała utwory, które nie miały ani fabuły, ani ciągłości, ani ak­cji. Były to, jak sama nazywała je autorka, "krajobrazy". Warto przyzwyczaić widza do tego rodzaju twórczości. Trzy miniatu­ry, które wystawiamy napisane są najprostszym językiem. Są bardziej zbliżone do dramatu - powiedziała Bożena Suchocka.

Na scenie zobaczymy Agatę Kuleszę, Natalię Sierocką, Sławomira Grzymkowskiego, Jacka Kopczyńskiego i Pawła Tucholskiego. - Grają młodzi ludzie, ponie­waż bohaterami sztuki są kilku­letnie dzieci. Adresatami "Braci i sióstr" są jednak ludzie dorośli - dodała Bożena Suchocka.

Scenografię do przedstawie­nia przygotował Jarosław Kozakiewicz, kostiumy - Moni­ka Sudół.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji