Artykuły

Kraków. Oświadczenie Zespołu Artystycznego Narodowego Starego Teatru

Na krytyce i na podważaniu naszych umiejętności i naszych intencji Marek Mikos zbudował swój zwycięski program. Nie możemy się czuć dobrze czytając go - głosi wydane w środę Oświadczenie Zespołu Artystycznego Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie.

W przesłanym mediom oświadczeniu zespół Teatru zapowiedział, że zamierza walczyć o powstanie Rady Artystycznej, która będzie mogła mieć realny wpływ na program artystyczny Marka Mikosa i Michała Gielety - wicedyrektora d.s. artystycznych. - Nie pozwolimy się cenzurować, kneblować wolności naszej artystycznej wypowiedzi. Wierzymy w dialog - napisali artyści. Dodali, że nie dadzą się używać do "ideologicznych manifestów" a czują, że "zmiana dyrekcji ma taki charakter".

W piśmie czytamy także, że przedstawiciele wszystkich pokoleń aktorów podczas spotkania z min. kultury Piotrem Glińskim (18 maja) domagali się poszanowania dla swojej pracy. Autorzy oświadczenia napisali, że w sprawozdaniu z ich spotkania z ministrem nie ma informacji o tym, że aktorzy przyjechali do ministerstwa z propozycją kompromisu. - Prosiliśmy o możliwość zaproponowania dyrektora, a przynajmniej dyrektora artystycznego, którego mógłby zaakceptować zespół, a który dla pana Mikosa byłby w pracy inspirującym partnerem. Propozycja p. Michała Gielety na tym stanowisku wydawała nam się co najmniej zastanawiająca - wyjaśnili i dodali, że odebrali nominacje jako "głęboką pogardę komisji konkursowej" do ich pracy.

- Nie możemy czuć się dobrze czytając w programie nowo mianowanego dyrektora naszej sceny p. Marka Mikosa głęboką krytykę naszej pracy. Na tej krytyce i na podważaniu naszych umiejętności i naszych intencji Marek Mikos zbudował swój zwycięski program - napisali w środowym oświadczeniu artyści.

Mikos - zwracają uwagę artyści - tak napisał: - Prowokacja i szokowanie widza, a także nastawienie na prosty efekt zyskują przewagę nad pójściem w głąb, poszukiwaniem sensu i adekwatnej formy wyrazu. Nowy dyrektor dodał: - Nie ma wzorców sztuki aktorskiej, gdyż aktorstwo miesza się tu z działaniem performatywnym i estradowym.

Zespół zaznaczył, że jest dumny ze swojej dotychczasowej pracy, a Jan Klata zostawia Teatr w znakomitej kondycji.

Artyści podziękowali też grupie, która w poniedziałek założyła Gildię Polskich Reżyserek i Reżyserów Teatralnych. Gildia zaapelowała do władz o dialog, ponieważ uważa, że program artystyczny nowego dyrektora Starego Teatru jest zagrożeniem dla przyszłości Teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji