Artykuły

Nad modrą Bystrzycą

Kiedy spadający deszcz przemienia się w nieboskłon, który faluje nad balującymi bohaterami sztuki Odona Von Horvatha, na scenie robi się metafizycznie. Metafizyka pryska, gdy ojciec zobaczy swą córkę w rozbieranym teatrzyku. Bogdan Tosza z premedytacją pokazuje, jak w banalnych, życiowych sytuacjach wybucha zło, które niszczy ludzi. Wtedy ociec mówi do córki: jesteś k...

Historia jest bardzo banalna, nawet komiczna. Młody rzeźnik Oskar (Aleksander Fiałek) kocha się na zabój w prostej panience Mariannie (Anna Brulińska), która wraz z ojcem (świetny Henryk Sobiechart) prowadzi bankrutujący sklep z lalkami.

Marianna, która ma za rzeźnika prostaka wyjść za mąż, kocha się w przystojniaku Alfredzie (Szymon Sędrowski). Alfred tak naprawdę ma w głowie zakłady. Pożycza, gdzie może i najlepiej od kobiet. Alfred lubi uprawiać seks z Walerią (Magdalena Sztejman- Lipowska, najlepsza rola w spektaklu). Waleria jest erotomanią i właścicielką dobrze prosperującej trafiki. Poza tym, lubi oddawać się całemu oddziałowi żołnierzy.

To dopiero początek historii, która wcale nie rozgrywa się nad modrym Dunajem. Tylko nad modrą Bystrzycą. I w zemborzyckim lasku. Do którego jeździ się na śniadania na trawie. I podczas śniadania budzą się upiory.

- W tej sztuce życie kręci się dookoła pieniędzy, ważniejszych od wiary, miłości i innych tęsknot. Jak mówi bohaterka innej ze sztuk Horvatha, człowiek, co prawda, tęskni za czymś ważniejszym, ale życie przetrąca mu skrzydła, toczy się dalej. Chciałem, żebyście spojrzeli na sztukę z waszej perspektywy. I zobaczyli, jak to nagle i niepostrzeżenie w zwykłej porządnej rodzinie z zasadami wybucha agresja, która miażdży to, co ważne. - mówi reżyser Bogdan Tosza.

Agresja rodzi agresję, zdrada - zdradę, kłamstwo - kłamstwo, oszustwo - oszustwo. Ale nawet największe zło musi w rodzinie zostać. Nic nie może wydostać się na światło dzienne. Wszyscy chowają się za fałsz i zakłamanie.

Najnowszy spektakl w Osterwie to popis Aleksandry Semenowicz. W jej siedemnastu odsłonach dekoracji i przy delikatnej, kojącej, muzyce Piotra Salabera zobaczycie sceny z pogranicza halucynacji, snu i narkotycznych wizji z erotycznego teatrzyku "Maksim". W spektaklu jak w lustrze odbija się to, co dzieje się w niejednym domu nad modrą Bystrzycą.

Dzisiejsze przedstawienie jest skierowane specjalnie do studentów. Początek o godz. 18. Po spektaklu spotkanie z reżyserem i aktorami.

Bilety - od 15 do 18 zł - do kupienia w kasie teatru Narutowicza 17.

Mamy dla Was zaproszenia. Wystarczy zadzwonić o godz. 10 pod numer (0-81) 46 26 800.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji