Artykuły

Czechow w alkowie

Nie wiem, czy po­pełniłem błąd, czy nie, ale ożeniłem się prze­de wszyst­kim z tego względu, że po pier­wsze, przekroczyłem czterdziest­kę..." - pisze w liście do siostry Antoni Czechow. Wielki pisarz ujawnia w tym jednym zdaniu sła­bość niemal wszystkich męż­czyzn - egoizm. Zaniepokoił się tedy nieborak o pielęgniarkę na starość, o regularne obiadki i za­rząd majątkiem. Czyż podobnymi racjami nie kieruje się stwo­rzony przez niego histeryczny i odrażający - Łomow z "Oświad­czyn"?

Rudy Łomow cierpiący na apopleksję, nerwicę i omdlenia bez szczególnego powodu, ru­sza smalić cholewki do panny z sąsiedztwa mrucząc pod nosem: "człowiek pod czterdziestkę -wiek krytyczny, czas się żenić". Ale zamiast adorować, umizgiwać się, prosić o rękę wszczyna z wybranką spór o wołowe łącz­ki, o chwytnego i konnego psa Zabija, o swoje święte racje i w rezultacie dostaje zapaści na miejscu. W obecności panienki i przyszłego teścia. Kompromita­cja, zadyszka, ciemność przed oczami.

Czechow pokierował swoim późnym małżeństwem tak, by do publicznych apopleksji nie do­chodziło. Zaraz po ceremonii za­ślubin w cerkwi, miał się odbyć uroczysty obiad, na który zapro­szeni zostali krewni żony. Pań­stwo młodzi nie przybyli. Wsiedli szybko w pociąg i tyle ich widziano. Pisarz w prywatnym życiu uni­kał śmieszności, gnuśnej mał­żeńskiej atmosferki, pachnącej kapciami, szlafrokiem, rozmemłaniem. Ożenek z samodzielną finansowo kobietą w niczym nie zmienił trybu życia pisarza. Z żoną prawie nie widywali się; on jeździł na Jałtę, ona - Olga Kniper - koncertowała z powodze­niem. Zachowali niezależny styl w związku dusz bardziej, niż ciał, tak, by nie powtórzyły się sceny wcześniej ośmieszane w druku, na przykład w "Jubileuszu". Otóż w sztuce tej - podobnie jak w życiu pospolitym - urzęd­nik regularnie bija swoją żonę, a nieraz i nożem jej grozi. Małżon­ka tegoż i inne damy przycho­dzące do banku (miejsce pracy bohatera) w celu załatwienia spraw absurdalnych - drażnią człowieka w zarękawkach aż do niepohamowanych ataków ag­resji. Fragmenty opowiadań i sztuk teatralnych Czechowa wystawio­ne na scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego (pod no­wym kierownictwem) są wspa­niałym popisem gry aktorskiej i pełną humoru zabawą widzów i artystów. W czterech różnych wciele­niach występują Ewa Żukowska, Zbigniew Zapasiewicz i Andrzej Blumenfeld. Zapasiewicz ucharakteryzowany prawie nie do po­znania - raz odgrywa rolę zrzędy, innym razem - uwodzicielskiego oficera na emeryturze. Żukowska z równym efektem kreuje petentkę-idiotkę, jak i wdowę z tupe­tem gotową do pojedynku na pistolety. Blumenfeld - również błyskotliwie zmienia nastroje jako godny pan domu, ale też jako tchórzliwy służący. Nikt z aktorów nie szarżuje bez granic, nie jest to gra pod publiczkę, ale godny podziwu kunszt słowa i gestu. Czechowa ogląda się doskonale, a w szatni i długo jeszcze po spektaklu odczuwa się pewien niedosyt. Reżyser powinien z Czechowa "wycis­nąć" jeszcze więcej. Choćby w "Rozmowach o teatrze" między jedną kwestią o znakomitości Szekspira, a drugą powinien roz­lec się koszmarny, rozdzierający krzyk bitego ucznia - karconego za dwóję z greki. Zza kulis wy­chodzi spocony Stanisław Ga­wlik i widzowie zupełnie nie rea­gują na komediową scenę, której kulminacyjny akcent gdzieś przepadł. Dalej akcja toczy się brawurowo, choć szkoda, że ze "Złego humoru" zostały tylko marne resztki. A przecież bły­skotliwe opowiadania Czechowa proszą się, szanowny reżyserze Pawłowiczu, by je do końca wy­powiadać. Tak, czy inaczej poszatkowana jak kapusta proza Czechowa nadal smakuje i chciałoby się ten teatr "łykać co godzina po stołowej łyżce", choć nie będzie to nam nigdy dane. Z tego powo­du też z teatrem się nie rozsta­niemy. Co innego - mistrz Cze­chow. Biorąc za żonę pannę z zacnej rodziny i w dodatku sa­modzielną finansowo nie omie­szkał zaznaczyć: "mogę bez przeszkód się z nią rozwieść, jakbym się nie ożenił, wszak utrzymuje się z własnych docho­dów". Oto mamy praktycznego Czechowa! Romantyczny ten pan Antoni nie był, oj nie!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji