Artykuły

Gdynia. "Moscoviada" Andruchowycza w Muzycznym

"Moscoviada" Jurija Andruchowycza, jedna z najpopularniejszych ukraińskich powieści w Polsce, trafiła do teatru. Prapremiera jutro [31 marca] w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Napisana w 1993 r. "Moscoviada" to próba rozrachunku ukraińskiego pisarza z totalitarną przeszłością. Książka, która w ostatnich latach zyskała w Polsce ogromną popularność, to historia jednego dnia z życia literata o zagadkowym jak na ukraińskiego poetę imieniu Otto von F. Powieść jest niezwykłą mieszanka stylów prozatorskich: "czarnego realizmu", thrillera, parodii love story, antyutopii, autobiografii i pamfletu politycznego. - Książka i sztuka, która na powstała na jej bazie, jest zbiorem impresji Andruchowycza z pobytu w Moskwie za czasów Związku Radzieckiego - mówi Ewa Lamża, producent spektaklu, który w Gdyni przygotowują Teatr Gościnny, Teatr 43 Kwietnia i Teatr Muzyczny. - By zostać pisarzem, trzeba było ukończyć Instytut Literacki w Moskwie. Andruchowycz zamieszkał w tamtejszym akademiku, w którym działy się dziwne rzeczy. A on, nadwrażliwy poeta, obserwuje tę rzeczywistość w skrzywionym zwierciadle.

Gdyńska prapremiera to przedsięwzięcie polsko-niemiecko-ukraińskie. Pomysłodawcą i reżyserem jest Dzidek Starczynowski - reżyser, aktor i choreograf mieszkający w Berlinie. - Tam poznałem Andruchowycza i zainfekował mnie ideą "Moscoviady". Zastrzegł tylko: "Broń boże, nie ilustruj książki, tylko wyciągnij z niej duszę!". W spektaklu wykorzystamy też kilka wierszy Andruchowycza - opowiada Starczynowski.

Główną rolę Ottona von F. zagra Kuba Kornacki z Teatru Muzycznego, a Ottona po dwudziestu latach - Joachim Lamża z Teatru Gościnnego. - Nasz pomysł zbiegł się w czasie z ogromnym zainteresowaniem twórczością Andruchowycza - mówi Lamża. - Poczuliśmy, że jest nam bliski, forma literacka przypomina trochę "Małą Apokalipsę" Konwickiego, chwilami "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa. To nas zainspirowało.

Andruchowycz ma ostatnio dobrą passę - niedawno odebrał nagrodę na Międzynarodowych Targach Książki w Lipsku. Niestety, nie przyjedzie do Gdyni na premierę. Pracuje w Berlinie nad kolejną książką. Przedstawienie zobaczy w maju w Kilonii (gdzie zaplanowano niemiecką premierę) albo jesienią na Ukrainie.

Spektakl wpisany jest w kalendarz obchodów Roku Polsko-Niemieckiego i Roku Ukrainy w Polsce.

Na zdjęciu: scena z próby spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji